Początek niedzielnego spotkania należał do miejscowych, które szybko objęły prowadzenie 6:0. Następnie koninianki jeszcze powiększyły przewagę i wygrywały 21:9. Lublinianki ruszyły jednak w pościg, zmniejszając straty. W drugiej kwarcie Pszczółka AZS zdołała doprowadzić do wyrównania i obydwie ekipy schodziły do szatni przy stanie 36:36.
Po zmianie stron, początkowo prowadziły przyjezdne, ale po zażartej walce to Basket wypracował sobie czteropunktową przewagę, której nie oddał w ostatniej kwarcie spotkania.
– Zagraliśmy całkiem dobre zawody. Niestety, to nam nie wystarczyło. Wiedzieliśmy, że zespół z Konina to ofensywna drużyna i że nasza obrona – jeżeli chcieliśmy myśleć o zwycięstwie – musi skoncentrować się na zatrzymaniu zespołu gospodarzy na 60, 65 punktach, co nam się nie udało – ocenia Szewczyk. – Nie ma co ukrywać, że z utęsknieniem czekamy na naszą rozgrywającą Darę Taylor. Bez niej organizacja gry i gra w ataku nie jest do końca taka jaka powinna być. Jednak dzisiaj to nie atak był problemem. Straciliśmy 71 punktów, co z takim zespołem jak Konin jest za dużą liczbą. Czekają nas play-outy. Musimy wygrać około trzech spotkań. Na tym trzeba się teraz skoncentrować.
Chemat Basket Konin – Pszczółka AZS UMCS Lublin 71:67 (23:17, 13:19, 22:18, 13:13)
Basket: Taylor 24 (1x3), Brown 14, Dąbek 8, Kaja 7, Płóciennik 6, Ellenberg 5, Urbaniak 5 (1x3), Baletić 2, Durak, Visgaudaite
Pszczółka AZS: Robinson 23, Morawiec 16, Bussie 11, Tomiałowicz 9 (1x3), Żandarska 6, Bejtić 2, Kotnis, Trzeciak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?