- Pamiętam nasz dom przy ulicy Łęczyńskiej, którą nawet policja omijała szerokim łukiem. Pierwszy telewizor zobaczyłem, gdy miałem dwanaście lat. Ale co to były za czasy! - opowiadał Krzysztof Cugowski.
Budka Suflera powstała w 1974 roku. Właśnie zaczynał się boom na muzykę rockową. Na jeden z pierwszych koncertów przyszła mama muzyka. Była szczerze zaskoczona tłumem, nie podejrzewała, że syn jest aż tak popularny. Marzyła, że zostanie sławnym pianistą.
- Rodzice chcieli zrobić ze mnie drugiego Adama Harasiewicza. Widzieli już oczyma wyobraźni jak wygrywam te wszystkie Chopinowskie mazurki, a tu taka niespodzianka - wspomina.
Na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych zespoły rockowe powstawały jak grzyby po deszczu. Jedne kontestowały rzeczywistość bardziej, inne mniej. - Wbrew pozorom cenzura nie była aż tak dotkliwa. W Związku Radzieckim, rzeczywiście nie było żartów. Natomiast u nas w wielu wypadkach wystarczyło po prostu użyć metafory i różne buntownicze teksty przechodziły bez problemu. Muszę przyznać, że pod naszą "Pieśnią niepokorną" sam bym nie przybił pieczątki, ale, o dziwo, się udało - żartował.
Utwór ukazał się w 1976 roku w albumie "Przechodniem byłem między wami"i był nawiązaniem do utworu Cypriana Kamila Norwida "Ty mnie do pieśni pokornej nie wołaj...".
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?