Niespokojne przeczucia schowane pod klepsydrą

Ekspozycja przybrała formę przejścia biegnącego w jednym kierunku. Rozmieszczone po bokach korytarza pokoje nawiązują do symboli związanych z autorem "Sanatorium pod Klepsydrą". Stworzona przez Mądzika przestrzeń ma również wymiar symboliczny. Eksponaty i sceny - mycia nóg, spotkania przy stole, nad którym fruwają wrony, latającego ojca, rysunki czy fragmenty manekinów wynurzają się nagle z ciemności. Wyrastają z podłogi, ze ścian i z sufitu. Otaczają nas wizje Schulza, w których czai się lęk.

Szczególna atmosfera jego twórczości, przesycona wrażliwością i niepokojem, sprawia, że niekiedy dopatrujemy się w niej przeczucia zbliżającej się zagłady. Ten wątek Leszek Mądzik eksponuje. - Zawsze wydawało mi się, że lęk odsłania prawdę o człowieku. Widz dotyka tematu odchodzenia. Schulz miał intuicję wobec tego, co nastąpiło - tłumaczy.

Pokaleczone ciała manekinów nawiązują do erotyzmu i deformacji materii, wątków obecnych u Schulza.

Otoczenie złożone z identycznych baraków w naturalny sposób przemawia do wyobraźni i stanowi dodatkowy kontekst tej wystawy. W jednym z tych pomieszczeń, jako dowód pamięci o wyjątkowej jednostce kryją się "Pokoje…" dedykowane Schulzowi. Aby je odwiedzić, chcąc nie chcąc musimy się zmierzyć ze świadectwem okrutnych czasów, które zabrały mu życie.

W tym roku mija 67. rocznica śmierci pisarza z Drohobycza - równie banalnej, co strasznej. W 1942 r. Schulz znajdował się pod ochroną Niemca Landaua, jako "użyteczny Żyd". Został zastrzelony w odwecie za śmierć innego "użytecznego Żyda", własności innego pana. Ten absurd historii nabiera na Majdanku szczególnego znaczenia, rodzi bunt.

Lubelska strona Schulza w lutym

Schulz powróci. W lutym trafi do Lublina ogólnopolska wystawa "W stronę Schulza". Leszek Mądzik był twórcą oprawy plastycznej jej kieleckiej edycji. Dla lubelskiej publiczności scenografię wystawy przygotuje Jerzy Kalina.

Autorami "W stronę Schulza" są Jan Bończa-Szabłowski i Maciej Starczewski. "Wystawa zawiera prace kilkunastu artystów zainspirowanych Schulzem, którzy na różne sposoby podejmują z nim dialog m.in. Tadeusza Kantora, Franciszka Starowieyskiego, Edwarda Dwurnika czy Henryka Sawki. Ekspozycję zobaczymy na Zamku.