Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszystko dobre, co się dobrze kończy

Andrzej Z. Kowalczyk
Bardzo długo trwała nieobecność na scenie Teatru Osterwy komedii Szekspira "Wszystko dobrze, co się dobrze kończy". Ale powraca. Bo miłość i polityka to wcale niezły duet, o czym już w teatrze Osterwy się przekonaliśmy. A dla niektórych dam może to być ściągawka, jak przyprowadzić lubego przed ołtarz. Realizację Tadeusza Bradeckiego właśnie w środę i czwartek możemy zobaczyć po raz pierwszy w tym sezonie.

Tadeusz Bradecki powiedział przed premierą, że w pracy nad Szekspirem fascynujące dlań jest pomieszanie sacrum i profanum, lub może raczej tego, co wzniosłe, z tym, co niskie, przyziemne. A w tej komedii jest to widoczne szczególnie wyraźnie.

Z jednej strony wyrasta ona z ducha średniowiecznego moralitetu, ale z drugiej - nieco na przekór tej proweniencji - stawia istotne pytania o granice wolności i odpowiedzialności przy realizacji choćby nawet najszlachetniejszych celów. Wniknięcie w ich istotę i udzielenie sobie odpowiedzi powoduje, że tytuł sztuki może zabrzmieć dość ironicznie.

Takie odczytanie dramatu niosło niebezpieczeństwo popadnięcia w trudne do zniesienia moralizatorstwo. Reżyser na szczęście był tego świadom i znalazł stosowny klucz. Wziął tę historię - samą w sobie po części z krainy baśni - w wyraźny teatralny cudzysłów. Skłonił aktorów, by po trosze bawili się swoimi rolami, tak jednak, aby nie popadali w ich parodię.

Niemal cały zespół wykonawców te wymagania spełnia. Najpełniej Monika Babicka (Diana) i Magdalena Sztejman-Lipowska (Wdowa), które tworzą postacie wręcz Aretinowskie i są znakomite zarówno pojedynczo, jak i w duecie. Gdy pojawiają się na scenie, warto zwracać uwagę na każdy szczegół ich gry, na każdy gest, bowiem są to momenty smakowite.

Bardzo dobrze wypadają również Kinga Waligóra (Helena), Jolanta Rychłowska (hrabina Rousillonu), Jerzy Rogalski (Lafeu) oraz Henryk Sobiechart w roli króla Francji, przywodzącej na myśl Nigela Hawthorne'a w "Szaleństwie króla Jerzego".

Wszystko dobre, co się dobrze kończy, Teatr Osterwy, ul Narutowicza 17, śr.-czw. 18.00

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski