Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bombardowanie Lublina we wrześniu 1939 r. Koncert ku czci ofiar

paf
Jan Gilas na zdjęciu Ludwika Hartwiga obejmuję bombę. Wynosząc ją z ratusza ocalił życie wielu ludzi, sam jednak zmarł. Jego serce nie wytrzymało stresu i wysiłku
Jan Gilas na zdjęciu Ludwika Hartwiga obejmuję bombę. Wynosząc ją z ratusza ocalił życie wielu ludzi, sam jednak zmarł. Jego serce nie wytrzymało stresu i wysiłku Ludwik Hartwig/Archiwum Państwowe w Lublinie
Woźny. Fryzjerka. Poeta. Pamięć ich i wielu innych zabitych 9 września 1939 roku lublinian upamiętni piątkowy koncert przed pomnikiem Czechowicza i w Domu Słów. Wstęp wolny.

O tym, że tamtego dnia, ok. godz. 9 rano Józef Czechowicz wybrał się do fryzjera, do zakładu „Fryzjernia Ostrowskiej”, mieszczącego się w kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 46, że do budynku przez sklepienie wpadła bomba, że poeta, pechowo, rzucił się w złą stronę i eksplozja zabiła go, że zwłoki zidentyfikowano za sprawą słownika polsko-angielskiego lub polsko-niemieckiego zależnie od wersji wie niemal każdy mieszkaniec Lublina.

W końcu to Czechowicz, ikona lubelskiej bohemy. Ale o Janinie Reszce, fryzjerce, która zginęła od tej samej niemieckiej bomby, pamięta mało kto. Reszka nie ma strony w Wikipedii, nie uczą o niej w szkołach.

W piątek o godz. 11 przy pomniku Czechowicza przypomni o niej Kamil Szuszkiewicz, trębacz i kompozytor, znany chociażby z orkiestry Trifonidis i Warsaw Improvisers Orchestra. Napisał kompozycję na zamówienie Fundacji Kaisera Söze.

Ta przygotowuje wydawnictwo muzyczne poświęcone historii Lublina, które ukaże się w październiku tego roku pod tytułem „Pępek świata”.

„Artyści zaproszeni do udziału w projekcie stworzyli utwory muzyczne inspirowane wybranymi przez nich wydarzeniami” - piszą pomysłodawcy.

Drugą postacią, która w piątek zostanie uhonorowana muzyką, jest Jan Gilas, woźny lubelskiego magistratu.

Kiedy 9 września 1939 r. niemieckie samoloty - prawdopodobnie Junkersy Ju-87 - rozpoczęły nalot, część zrzuconych bomb nie wybuchła.

Jeden taki przypadek miał miejsce w budynku Urzędu Miasta przy placu króla Władysława Łokietka. Niewybuch przebił się przez dwa piętra ratusza i spadł na podłogę.

By ratować zgromadzonych tam ludzi, Gilas sam wyniósł kilkudziesięciokilogramowy ładunek na zewnątrz, po czym zmarł na zawał serca.

Uwiecznił go na fotografii Ludwik Hartwig, a w piątek o godz. 19 w Domu Słów zrobi to Maciej Połynko z duetu Bob van Beton i Tadeusz Cieślak Trio.

Artyści (z towarzystwem kontrabasisty Jacka Steinbricha i trębacza Maćka Pałki) zakończą dzień wspólnym koncertem o godz. 20 w Domu Słów na Żmigrodzie.

Zobacz też: Koncert „Zakochani w Lublinie” na placu Zamkowym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski