Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrazy stworzenia: "Genesis. Fotografie Sebastião Salgado"

Sylwia Hejno
Legwan morski (Amblyrhynchus cristatus). Galapagos, Ekwador. 2004r.
Legwan morski (Amblyrhynchus cristatus). Galapagos, Ekwador. 2004r. © Sebastião Salgado/ Amazonas images
Niewielu ludzi widziało w swoim życiu tyle okrucieństwa i tyle piękna, co fotograf Sebastião Salgado.

Odległa wyspa Morza Wschodniosyberyjskiego. Salgado wpatruje się w śnieżnobiałego niedźwiedzia. Trwa to godzinami, moment jest wciąż nie ten. - Nie chodzi o to, by podejść blisko i zrobić mu zdjęcie. Jeśli tło będzie nieciekawe, to tylko pokażemy niedźwiedzia, ale nie będzie to fotografia - wyjaśnia w „Soli ziemi”, dokumencie, który Wim Wenders nakręcił z jego synem Julianem Ribeirem Salgadem.

W Centrum Spotkania Kultur zobaczymy „Genesis”, cykl, który jest swego rodzaju listem miłosnym do natury, napisanym po wielu latach, które fotograf spędził w ludzkim piekle. Był świadkiem przerażającego głodu i masowych rzezi, które nie oszczędzały malutkich dzieci. Zasłynął wielkimi fotograficznymi seriami o społeczeństwach pogrążonych w biedzie i chaosie.

Mali, 1985r. Chłopiec o nogach pająka stoi na tle mizernego drzewa. Jego skóra jest pomarszczona jak suche drewno, jego ciało jest równie wiotkie jak roślina, która ledwie trzyma się życia. Rok1994. Kolejna odsłona konfliktu w Rwandzie, w obozowiskach ludzie mrą jak muchy, po kilkanaście tysięcy dziennie, ciała trzeba uprzątać koparką. Wśród wielu takich obrazów jest też zdjęcie trojaczków przykrytych kocem. Oczy jednego z nich są zasnute mgłą, za chwilę umrze, oczy pozostałych jeszcze lśnią kruchym życiem. Zarzucano mu, że na jego zdjęciach nawet cierpienie jest piękne. On wyznawał, że na przemian fotografował i płakał. - Byłem po tym wszystkim chory, po prostu chory, chociaż fizycznie nic mi nie dolegało - mówił Salgado. Ile człowiek może znieść? Trudno nie zadawać sobie tego pytania, patrząc na fotografie z tego okresu.

„Genesis” jest prawdziwym hołdem dla natury. I wielkim odkryciem, że na przekór temu wszystkiemu, co zrobił człowiek, mniej więcej połowa świata wciąż jest taka, jak w chwili stworzenia. - Po latach, gdy fotografowałem cierpienie, poczułem, że muszę się jakoś oczyścić. Dopiero gdy znalazłem się blisko natury, to zrozumiałem, że jestem częścią świata, który jest też piękny - powiedział w dzienniku „La Repubblica”. Przez osiem lat odbył trzydzieści podróży do odległych zakątków świata.

Ten cykl jest najbardziej artystyczny ze wszystkich. Salgado fotografuje jaszczurzy ogon jak malowniczy półwysep, krajobrazy tak czyste, że stają się niemal abstrakcyjne, pokazuje zwierzęce cywilizacje, które nie mają poczucia, że człowiek może być wrogiem i ludzi, którzy wciąż żyją tak, jakby współczesność ich nie dotyczyła. Niektórzy mieszkają na drzewach, jakby byli ich częścią. W tych fotografiach człowiek jest równie ważny jak paproć, skała czy płetwa wieloryba. - Kiedy patrzę na łapę iguany, nie mogę przestać myśleć o dłoni średniowiecznego rycerza, wiem, że iguana jest moją kuzynką - mówi Sebastião Salgado.

Gdy był doszczętnie załamany tym wszystkim, co zobaczył i przekonany, że ludzkość nie zasługuje na zbawienie, jego żona, Lélia wpadła na pomysł, aby w rodzinnej okolicy w Brazylii zasadzić z powrotem drzewa, które wyginęły. Choć brzmi to niewiarygodnie, wyrosło ich już 2,5 miliona, a dzięki nim wysuszony ugór zamienił się w tropikalny las. „Genesis” jest podobnym apelem, żeby coś zrobić, zanim będzie za późno.

„To świadectwo, że nasza planeta wciąż jest pełna odległych, przepastnych przestrzeni, gdzie natura sprawuje ciche, nieskazitelne panowanie. (...) to wizualny hołd ku czci kruchego świata, który wszyscy mamy obowiązek chronić.“ - pisze Lélia Wanick Salgado, kuratorka wystawy.

„Genesis. Fotografie Sebastião Salgado.” Kuratorka: Lélia Wanick Salgado; wernisaż: Centrum Spotkania Kultur, piątek, godz. 18; wystawa do 7.08; bilety: 10-14 zł; środy godz. 12-18, wstęp wolny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski