Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sputnik w Lublinie: Zbrodnia, polityka i rodzinne piekiełko

Sylwia Hejno
„Jak Witia Czesnok wiózł Liochę Sztyra do domu opieki”
„Jak Witia Czesnok wiózł Liochę Sztyra do domu opieki” materiały dystrybutora
Filmowy Sputnik jest jak lustro, w którym możemy oglądać ważne problemy społeczne.

Na lubelskiej replice festiwalu w Chatce Żaka przed nami m.in. rosyjskie kino drogi, thriller rodem z Jakucji i dokument o tych, którzy próbowali uniknąć obowiązkowej służby wojskowej.

Tytuł filmu Aleksandra Chanta „Jak Witia Czesnok wiózł Liochę Sztyra do domu opieki” mógłby zapowiadać lekką, niezobowiązującą komedię - tak nie jest. Choć nie brakuje ironii i barwnych kadrów, temat jest ponury. W swoim debiucie Chant bierze na warsztat wykolejone relacje rodzinne, dziedziczenie toksycznych wzorców, a w tle widzimy rosyjską prowincję. Witia Czesnok nie ma jeszcze trzydziestki, pracuje jako robotnik, ma dziecko, żonę, którą zdradza i ojca, którego nie widział od dwudziestu lat. Gdy niespodziewanie znienawidzony ojciec znów wkracza do jego życia, w dodatku sparaliżowany od pasa w dół, zaczynamy lepiej rozumieć dlaczego Witia jest, jaki jest. I dlaczego wiezie go tysiące kilometrów swoim busikiem do domu opieki, nie z synowskiej miłości, lecz dla mieszkania. Ta podróż zmienia zresztą ich obu, ale nie liczmy na cukierkowy finał.

Konstantin Daniłow przybrał pseudonim Kostas Marsan, aby podkreślić swoje jakuckie pochodzenie. Historia „Mojego mordercy” również jest osadzona w Jakucji i opiera się na noweli „Tajemnica jeziora Sajsary” Jegora Nejmochowa. Pisał opisał głośną w całym ZSRR zbrodnię z lat 70. W Jakucku, we własnym mieszkaniu, została zamordowana młoda kobieta. Choć wszystko wskazuje na jej kochanka, młodemu detektywowi instynkt podpowiada, że coś tu nie gra. I rzeczywiście - im głębiej wnika w tę historię, tym więcej związanych z nią bohaterów odkrywa. A niemal każdy ma coś do ukrycia.

„Przekonania” Tatiany Christowej traktują o jednym z praw człowieka, jakim jest odmowa pełnienia służby wojskowej. Czterech bohaterów staje przed różnymi komisjami i każdy z nich - powołując się na różne motywacje - prosi o skierowanie na służbę zastępczą. Jednak, jak widzimy w dokumencie rosyjskiej reżyserki, mieć przekonania to jedno, trzeba je jeszcze udowodnić.

- Tak naprawdę to nie jest film o armii. Tematem jest człowiek i państwo, to film o niemożności dialogu między obywatelem i państwem. Ta historia mogłaby się wydarzyć w każdym miejscu, nie tylko w Rosji - podkreślała Tatiana Christowa na Sputniku.

Reżyserka podała także dane, wedle których w 2016 roku zgodę na odbycie zastępczej służby wojskowej ze względu na przekonania otrzymało 6 tysięcy osób. - Jak na taki ogromny kraj to niewiele - dodaŁA.

Replika 11. Sputnika:
- 20.01. sobota, godz. 19.30, JAK WITIA CZESNOK WIÓZŁ LIOCHĘ SZTYRA DO DOMU, reż. Aleksandr Chant, Rosja 2017
- 21.10., niedziela g.19.30, MÓJ MORDERCA reż. Kostas Marsan, Rosja 2016
- 23.01., wtorek g. 19.30, PRZEKONANIA , reż. Tatiana Czystowa, Rosja 2016
- 26.01., piątek g.19.30, SIODŁO TURECKIE , reż. Jusup Razykow, Rosja 2017
- 27.01., sobota g.19.30, MIEJSKIE PTASZKI, reż. Julia Biełaja, Rosja 2016
- 28.01, niedziela, g. 19.30, ROSYJSKA CZERWIEŃ , reż. Charly Braun, Brazylia/Portugalia/ Rosja 2017 (90 min)
Kino studyjne Chatka Żaka, ul. Radziszewskiego 16, bilety 10-12 zł, karnet 40 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski