Jeśli taki kierowca nie chce dostać kolejnych punktów, to szuka kogoś, kto je przyjmie.
I zazwyczaj znajduje, ale oczywiście nie za darmo. Stawki za jeden punkt wahają się od 100 do 300 zł.
Udowodnienie, że kierowca sprzedał punkty karne jest praktycznie niemożliwe. To tak, jak z łapówką. Jeśli jednej i drugiej stronie zależy na utrzymaniu tajemnicy, to ciężko znaleźć przestępcę - podkreśla podinsp. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Czy sprzedawanie punktów karnych ma sens? Komenda Główna Policji, twierdzi, że nie.
Właściciel pojazdu ma prawny obowiązek wskazania, kto kierował autem. Jeśli jednak nie pamięta, to zgodnie z przepisami, może się po prostu przyznać, że tego nie wie. Dostanie za to od 20 do 500 zł kary grzywny i żadnych punktów karnych.
Natomiast za składanie fałszywych zeznań grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?