MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łatwiej wygrać, dużo trudniej rządzić

Katarzyna Lewandowska
W 2006 r. wybory do sejmiku woj. lubelskiego wygrało PiS, zdobywając ok. 26 procent głosów. Drugą siłą polityczną w regionie stało się PSL, jednak ludowcy nie zostali dopuszczeni do sterów władzy. W grudniu tego samego roku powstała koalicja PiS-PO. Marszałkiem województwa został Jarosław Zdrojkowski z PiS.

Ta układanka polityczna nie trwała jednak długo. Rok później doszło do zawiązania nowej koalicji PO-PSL-LiD (Lewica i Demokraci, ugrupowanie polityczne składające się m.in. z SLD i Socjaldemokracji Polskiej). Fotel przewodniczącego sejmiku stracił Andrzej Pruszkowski z PiS, a jego miejsce zajął Jacek Czerniak z LiD. Następnie nowi koalicjanci, których wsparła sejmikowa Samoobrona, złożyli wniosek o odwołanie Zdrojkowskiego. Powód? M.in. brak współpracy z radnymi, złe wydatkowanie funduszy unijnych. Co ciekawe w ówczesnym pięcioosobowym zarządzie województwa zasiadało trzech członków Platformy, a wszystkie uchwały zapadały jednogłośnie. Po zawiązaniu nowej koalicji wynik głosowania był przesądzony. Na 32 radnych, tylu znajdowało się na sali, za odwołaniem Zdrojkowskiego było 20 osób, przeciw 12. Nowym marszałkiem został Krzysztof Grabczuk z PO.

Te wydarzenia sprzed lat przyszły mi do głowy, gdy analizowałam wyniki najnowszego sondażu wyborczego do sejmiku przeprowadzonego dla Kuriera. PiS w nim wygrywa, PSL przegrywa, ale... No właśnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski