Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ławki w Katowicach mają... skrzydła. Nietypowe instalacje mają zwracać uwagę na potrzeby dzieci

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Ławki w Katowicach mają... skrzydła. Nietypowe instalacje mają zwracać uwagę na potrzeby dzieci
Ławki w Katowicach mają... skrzydła. Nietypowe instalacje mają zwracać uwagę na potrzeby dzieci UM Katowice (zdj. K. Kalkowski)
Przechodząc przez katowicki rynek nie sposób nie zwrócić uwagi na... ławki. "Wyrosły" im bowiem białe skrzydła. Te nietypowe instalacje mają zwrócić uwagę mieszkańców na problemy dzieci i zachęcić do „mądrego" pomagania. A wszystko to w ramach Międzynarodowego Dnia Dzieci Ulicy, który przypada na 12 kwietnia.

Ławki w Katowicach mają... skrzydła

12 kwietnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Dzieci Ulicy. W związku z tym wydarzeniem na katowickim rynku zorganizowano happening. Wzięli w nim udział prezydent Katowic Marcin Krupa, prezeska Domu Aniołów Stróżów Monika Bajka, wychowawcy ze stowarzyszenia Dom Aniołów Stróżów oraz dzieci, które ukryły kilkadziesiąt malutkich skrzydełek.

- To drobne upominki dla mieszkańców Katowic. Mamy nadzieję, że zachęcą ich do rozmowy o potrzebach dzieci i do niesienia pomocy - wyjaśnia Monika Bajka, prezeska stowarzyszenia Dom Aniołów Stróżów, które w ciągu 30 lat swojej działalności pomogło tysiącom swoich podopiecznych. - W naszej pracy nie raz przekonaliśmy się jak wiele może zmienić rozmowa na osiedlowej ławeczce. Dyżury podwórkowe i stała obecność „na mieście" pozwala nam dotrzeć do dzieci, które znikają w szkolnym tłumie, czują się zagubione i potrzebują realnej pomocy – dodaje.

Pomagają dzieciom, które czują się samotne i zagubione

Wychowawcy z Aniołów codziennie odwiedzają skwery, podwórka i boiska w pogórniczych i pohutniczych dzielnicach. Wszystko po to, aby odnaleźć dzieci, które czują się samotne i zagubione.

- Maluchy i nastolatki często nie wiedzą, że mogą prosić o pomoc. Skrywają problemy, bo paraliżuje je lęk, wstyd i poczucie winy. Spotkania podczas dyżurów ulicznych pomagają nam powoli dojść do źródła problemu i otoczyć dzieci odpowiednią opieką - mówi Barbara Frankowska, kierowniczka Aniołowych placówek wsparcia dziennego, od 13 lat związana ze stowarzyszeniem. - W dzielnicach organizujemy gry, zabawy i wydarzenia. Przyłączamy się do dzieci, rozmawiamy i przede wszystkim zawsze mamy dla nich czas - dodaje.

Przedstawicielki stowarzyszenia Dom Aniołów Stróżów przyznają, że śląskie podwórka zmieniły się na przestrzeni lat. Bieda i problemy nie są już widoczne na pierwszy rzut oka. Wszystko to jednak przez to, że dzieci - zamiast przesiadywać na ulicy - spędzają czas przed komputerem i znikają w sieci. Tymczasem to internet może być jeszcze bardziej niebezpieczny niż osiedle.

- Widzimy, że coraz więcej dzieci potrzebujących pomocy znika w sieci. Niekontrolowany dostęp sprawia, że trafiają na to, co w internecie najgorsze: dotyka je hejt i przemoc - podsumowuje Monika Bajka, prezeska Domu Aniołów Stróżów.

W związku z tym stowarzyszenie rozpoczęło prace nad programem, który pozwoli dotrzeć również do nich.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera