Dominacja gdańskich "lwów" była niepodważalna. Gościom nie można co prawda odmówić ambicji, ale na Lechię po prostu nie było siły. Gdańszczanie imponują swoją grą od początku sezonu, wreszcie objęli prowadzenie w tabeli i to w nich należy upatrywać faworyta do końcowego triumfu.
Wśród graczy, którzy punktowali w sobotę przeciwko Budowlanym, nie zabrakło lubelskiego akcentu. Jedno z przyłożeń zaliczył wychowanek klubu z Koziego Grodu Piotr Jurkowski, zawodnik, o którego notabene zabiegał w przerwie międzysezonowej trener Piotr Choduń.
Można właściwie powiedzieć, że sobotnie starcie nie miało bardzo skomplikowanej historii. Miejscowi zaaplikowali przyjezdnym po siedemnaście punktów w obu odsłonach i nie pozostawili im złudzeń, kto jest lepszy.
Dużo sympatyczniej było po spotkaniu. Gdańszczanie ugościli naszą drużynę pod specjalnym namiotem na słynnej w rugby "trzeciej połowie". - Lechia świetnie się zachowała, z dużą klasą. Bankiet był naprawdę przyjemny - uśmiecha się Choduń.
Lechia Gd. - Budowlani L. 34:0 (17:0). Punkty: Buchajło 9, Zieliński 5, Zajkowski 5, Jurkowski 5, Płonka 5, Wantoch-Rekowski 5.
Lechia: Witoszyński, Odoliński, Kaszuba, Wantoch - Rekowski, Kuźmiński, Hedesz, Płonka, Wojcieszak, Piszczek, Buchajło, Buczek, Wilczuk, Kwiatkowski, Zajkowski, Jurkowski oraz Zieliński, Klusek, Urbanowicz, Wójcik, Narwojsz, Lenartowicz, Komajda.
Budowlani: Chróściel, Pietrkiewicz (Nojszewski), Kędra (Berestek), Król, Niedziółka (Niedźwiedź), Kowal (Gorczyca), B. Jasiński, J. Jasiński, Janeczko, Piotrowicz (Stelmach), Jabłoński (Walaszek), Piwnicki, Szrejber, Psuj, Skałecki (Mirosław).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?