MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Legendarny saksofonista zagra w Wieży Trynitarskiej w Lublinie

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
mat. organizatora
Jeszcze nie otrząsnęliśmy się po piątej edycji Muzyki Ucha Trzeciego, którą swoją obecnością uświetnił Mikołaj Trzaska, a dostajemy „prawy sierpowy” w postaci edycji szóstej. Jej gwiazdą będzie Ken Vandermark. Jego wizyta w Lublinie jest zresztą pokłosiem współpracy Tatvamasi z Trzaską (którego Vandermark jest dobrym znajomym). Szósta edycja zapisze się złotymi zgłoskami nie tylko ze względu na obecność wybitnego saksofonisty, ale także przez miejsce, w której sztuka się zadzieje. Otóż Ken Vandermark zagra w… Wieży Trynitarskiej. To jednak tylko wierzchołek awangardowych atrakcji, jakie czekają nas w sobotni wieczór, a dodatkowego smaczku całemu wydarzeniu dodaje fakt, iż rozegra się ono w wigilię dziadów.

Przyznam szczerze, że gdy tylko zobaczyłem słowa: Vandermark i Wieża Trynitarska niemal spadłem z krzesła. Z wrażenia rzecz jasna. Wrażeniem tym podzieliłem się zresztą z Łukaszem Downarem, basistą Tatvamasi, co jednak ze względu na brutalną estetykę słownictwa nie nadaje się do publicznego cytowania. Wirtuoz saksofonu w korelacji z niepowtarzalną przestrzenią – tak akustycznie, jak i wizualnie – jaką jest Wieża Trynitarska zwiastuje naprawdę „grubą” rzecz. To jest po prostu totalne „must see” dla każdego (nawet średnio) szanującego się zjadacza muzycznej awangardy. Kena Vandermarka uzbrojonego w saksofon barytonowy i tenorowy i klarnety zobaczymy i usłyszymy w Wieży o godz. 18.

Po tym mistyczno-metafizycznym misterium przyjdzie pora na „danie drugie” i „deser”. Spożyjemy je już w innej przestrzeni, a mianowicie w Galerii Labirynt. O godz. 20 wystąpi tam formacja Ronnie N, a po niej Tatvamsi, u boku którego stanie „czarodziej z wieży”, czyli Ken Vandermark we własnej osobie. Czego możemy oczekiwać? Co się wydarzy? Tego nie wiedzą sami aktorzy tego wydarzenia. I właśnie to jest w tym wszystkim najlepsze.

Ken Vandermark (ur. 1964) jest improwizatorem, kompozytorem, saksofonistą/klarnecistą i kuratorem. W 1989 roku przeniósł się z Bostonu do Chicago i od początku lat 90-tych pracuje nieprzerwanie zarówno jako wykonawca, jak i organizator jazzowej sceny w Ameryce Północnej i Europie. Nagrywa z wieloma muzykami o międzynarodowej renomie w wielu różnych kontekstach. W 1999 otrzymał stypendium MacArthur Fellowship w dziedzinie muzyki. Vandermark to jeden z najważniejszych muzyków współczesnego jazzu. Rewelacyjny saksofonista (przede wszystkim tenorowy) i klarnecista (przede wszystkim basowy). Przez krytyków uznawany za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli obu tych instrumentów we współczesnym jazzie. Ken Vandermark jest również animatorem jazzowej sceny a wielość projektów, które prowadzi doprawdy imponuje. Podstawową formą wypowiedzi artysty jest jazz i muzyka improwizowana. Już na początku wykluwania się jego jazzowych koncepcji, Vandermark pokazał cały jego eklektyzm, często osadzony w tradycji spod znaku Aylera czy Colemana.

Tatvamasi – to lubelski kwartet muzyki nieoczywistej powstały w 2012 roku. Od początku zespół tworzy w tym samym składzie: Tomasz Piątek – tenor sax, Grzegorz Lesiak – gitara, Łukasz Downar – gitara basowa, Krzysztof Redas – perkusja. W muzyce Tatvamasi można odnaleźć śladowe ilości wielu stylów, chociaż na pierwszym planie słyszymy prog jazz rock w oryginalnym, improwizowanym sosie. Grupa wydała 6 płyt w takich wytwórniach jak Obuh, Audio Cave, Requiem oraz w legendarnym, amerykańskim Cuneiform Records oraz współpracowała z wieloma artystami, wśród których znaleźli się: Marta Grzywacz, Vasco Trilla, Yedo Gibson, Luis Vicente, Piotr Damasiewicz, Martin Küchen oraz Mikołaj Trzaska. Członkowie zespołu poszukują inspiracji m.in. poprzez spontaniczne, improwizowane spotkania z różnymi artystami.

Ronnie N to mało znany, kultowy i legendarny kompozytor, producent i instrumentalista, który korzysta z zupełnie innych rozwiązań i gra zupełnie inną muzykę. Ronnie N mieszka gdzieś na wyspie Okinawa, czasami rezyduje w Cape Town i Ottawie, gdzie przemieszcza się zupełnie inaczej. Jest wielką inspiracją dla Tadka Cieślaka (tenor sax, flet poprzeczny), Jacka Steinbricha (kontrabas, gitara basowa, instrumenty klawszowe) oraz Sindiego (perkusja), którzy chcąc złożyć mu hołd nazywając swój zespół jego imieniem oraz grając zupełnie inną muzykę. Tak więc Ronnie N to najświeższy, lubelski skład prezentujący własne kompozycje inspirowane punkowym disco jazzem oraz szlagierami z lat 40, 70, 80-tych.

Kiedy i gdzie?

Data: Sobota, 30 października, godz. 18 (Wieża Trynitarska), godz. 20 (Galeria Labirynt)
Bilety: 30 zł przed koncertem (jeden bilet umożliwia wejście na dwa wydarzenia).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski