- To była najdroższa, biorąc pod uwagę jej objętość, ekspertyza sądowo-medyczna w historii polskiego sądownictwa - nie ma wątpliwości Arkadiusz Jaraszek z działu prasowego Prokuratury Krajowej.
Śledczy zakończyli właśnie postępowanie dotyczące niekorzystnego rozporządzania mieniem Skarbu Państwa w łącznej kwocie ponad 370 tysięcy złotych. Śledztwo w tej sprawie dotyczyło kilku lekarzy z całego kraju, wśród nich był kardiolog z Lublina Jarosław W.
- Do wyłudzenia miało dojść poprzez zawyżenie kosztów wydania specjalistycznej opinii lekarskiej, która kosztowała aż 371 tys. zł. Opinia ta dotyczyła śmierci Jerzego Ziobry, ojca ministra sprawiedliwości - wyjaśnia prokurator Jaraszek.
Jerzy Ziobro zmarł w 2006 r. w szpitalu w Krakowie. Rodzina uważała, że śmierć nastąpiła z powodu błędów lekarskich. Przyczyny miał zbadać zespół biegłych.
Prokuratura Krajowa kilka dni temu postawiła zarzuty w tej sprawie lekarzowi z Katowic. - Zebrany w postępowaniu bogaty materiał dowodowy w postaci licznych dokumentów i zeznań świadków jednoznacznie wskazuje na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa przez biegłego sądowego z zakresu medycyny Czesława Ch. Podejrzany usłyszał już zarzut oszustwa - dodaje Jaraszek.
Śledczy ustalili, że Czesław Ch. kierując zespołem biegłych lekarzy, wśród których był też Jarosław W. z Lublina, wypełniał w ich imieniu, ale bez ich wiedzy rachunki i kartę pracy biegłych. - Fałszował przy tym rzeczywisty czas pracy biegłych, a także nakład ich pracy, co posłużyło do przedstawienia sądowi drastycznie zawyżonej wyceny - tłumaczy Jaraszek.
Kardiolog z Lublina jak i inni współpracujący z Czesławem Ch. biegli nie usłyszeli zarzutów. Pełnią w tej sprawie jedynie rolę świadków. - Zeznali, że przekazywali mu podpisane w większości in blanco rachunki, a podejrzany samodzielnie wpisywał informacje dotyczące kosztów, czasu pracy i podejmowanych przez nich czynności, które nie miały pokrycia w rzeczywistości - dodaje Jaraszek.
Czesław Ch. został już zawieszony w wykonywaniu czynności służbowych Kierownika Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej i Toksykologii Sądowo-Lekarskiej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Natomiast dla Jarosława W. sprawa ma jeszcze drugie dno.
Przy okazji przeszukiwania mieszkania W. w czasie śledztwa dotyczącego drogiej opinii, w lokalu odkryto wielki arsenał broni. Lekarz posiadał w mieszkaniu wiele sztuk broni, amunicji i pocisków z czasów I i II wojny światowej. W tej sprawie na początku października kardiolog usłyszał zarzuty.
- Śledztwo w sprawie posiadania broni bez wymaganego zezwolenia jest w trakcie. Akt oskarżenia nie jest jeszcze gotowy. Prace nad jego powstaniem trwają - wyjaśnia Jaraszek.
Jarosławowi W. grozi od 6 miesięcy pozbawienia wolności do nawet 8 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?