- Złożyłem sędziemu komisarzowi listę wierzytelności. Zawiera ona 12187 pozycji a ogólna kwota wierzytelności to 584,5 miliona złotych. Teraz sędzia musi tę listę sprawdzić i, jeśli ją zaakceptuje wyda mi zarządzenie abym ogłosił jej wyłożenie w Monitorze Sądowym i Gospodarczym oraz prasie - mówi syndyk Józef Dębiński, który wyjaśnia, ze na poczet zaległości jak dotąd udało się zabezpieczyć 37,4 mln zł.
Jak zaznacza, publikacja jest dopiero początkiem procedury: niezadowoleni z jej kształtu będą mieli 14 dni na składanie sprzeciwów, które zostaną przez sąd rozpatrzone i dopiero, kiedy dokument się uprawomocni, na jego podstawie powstanie plan podziału funduszów.
Czytaj też: Ofiary Amber Gold odzyskają grosze. Syndyk z pół miliarda zabezpieczył niespełna 40 mln zł
Pierwszeństwo w realizacji roszczeń będzie miał Skarb Państwa, któremu wypłacone być mają koszty postępowania upadłościowego, pieniądze na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, z którego odprawy i odszkodowania otrzymali byli pracownicy Amber Gold, Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz podatki i daniny publiczne.
Więcej na temat sprawy przeczytasz w środowym (17.06.2015r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?