18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelscy lekarze nie chcą wypisywać recept na leki refundowane

Monika Fajge
Archiwum
Wygląda na to, ze od 1 lipca pacjenci znów będą przepłacać za leki, które należą im się ze zniżką. Powód? Prawie 4 tys. lekarzy odmówiło podpisania aneksów do umów, upoważniających do wystawiania recept na leki refundowane. Stare umowy wygasają z końcem czerwca. Narodowy Fundusz Zdrowia rozesłał takie aneksy do 6515 medyków z Lublina i regionu.

- Do 4 czerwca wpłynęło do nas, pocztą lub zostało złożonych osobiście, łącznie 2 tys. 579 aneksów do umów na wystawianie recept na leki refundowane - informuje Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego oddziału NFZ. - Umowy dotyczą głównie recept wypisywanych przez lekarzy w ramach prywatnych praktyk oraz "pro auctore" i "pro familiae" - tłumaczy.

- Nie podpisałem aneksu, bo nie zgadzam się z polityką Funduszu, który próbuje wzbogacić się naszym kosztem. Urzędnicy "straszą" nas karami finansowymi za najmniejsze błędy na recepcie. Mówimy o kwotach nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych - powiedział nam jeden z lekarzy specjalistów z Lublina.

Wśród medyków, którzy otwarcie oświadczyli, że nowej umowy z NFZ-em nie podpiszą jest m.in. dr Antoni Rybka, szef Zarządu Regionu Ziemi Lubelskiej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Jego nazwisko znajduje się na liście już 189 medyków, którzy powiedzieli Funduszowi "nie". Lista jest publikowana na stronie internetowej Lubelskiej Izby Lekarskiej.

- Musimy być solidarni, dla dobra środowiska lekarskiego oraz pacjentów, w przeciwnym razie nic nie wskóramy. Cieszy mnie, że prawie 4 tys. lekarzy nie podpisało NFZ-owskich umów. A tym, którzy to zrobili powiem tylko, że błądzenie jest rzeczą ludzką - mówi dr Rybka. - Wypisywanie recepty na lek refundowany jest dziś gehenną, szczególnie dla lekarzy rodzinnych, którzy nie zawsze znają pacjentów, przychodzących do nich po leki. Dlatego musimy solidarnie zaprotestować. Dbanie wyłącznie o własny interes, na dłuższą metę żadnemu lekarzowi na dobre nie wyjdzie - uważa.

Lubelskie NFZ zapewnia, że aneksy ciągle wpływają. - A lekarze, którzy nie podpisali aneksu, będą mogli zawrzeć nową umowę upoważniającą do wystawiania recept na leki refundowane (w dowolnym terminie) po złożeniu odpowiedniego wniosku wraz z załącznikami - wyjaśnia Małgorzata Bartoszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski