Nauczycieli najbardziej bulwersują "nowinki", jakie Ministerstwo Edukacji Narodowej chce wprowadzić do Karty nauczyciela. Rząd planuje m.in. skrócenie wakacji pedagogów do 47 dni w roku. Do tej pory zdarzało się, że byli oni na wolnym nawet przez 70 dni (wakacje oraz wolne przed świętami Bożego Narodzenia i sylwestrem).
Falę krytyki wśród nauczycieli budzi też pomysł ograniczenia możliwości przechodzenia na urlop zdrowotny. Do tej pory można było z niego korzystać w sumie przez trzy lata już po przepracowaniu 7 lat. Teraz nauczyciele mogliby się leczyć dopiero po 20 latach pracy - tylko przez rok i to po decyzji lekarza medycyny pracy, a nie rodzinnego, jak było do tej pory.
Rocznie urlopy dla poratowania zdrowia przez nauczycieli kosztują samorządy ok. 700 mln zł. Z kasy miasta Lublin na ten cel przeznaczanych jest w ciągu roku nawet 10 mln zł.
***
Prywatyzacja oświaty i koniec kuratoriów
Na poniedziałkowe spotkanie w siedzibie lubelskiego NSZZ "Solidarność" zaproszono sześciu posłów z różnych partii. Przyszli przedstawiciele PiS, PSL, SLD i SP. Wszyscy poparli protest przeciwko zmianom, które MEN zamierza wprowadzić w Karcie nauczyciela i ustawie o systemie oświaty.
Na konferencji zabrakło tylko Marka Poznańskiego, posła Twojego Ruchu i Włodzimierza Karpińskiego z PO, partii, która przychylnie podchodzi do nowego projektu m.in. Karty nauczyciela. Poznański tłumaczył nieobecność obowiązkami służbowymi. Wspomniał też o niedzielnym spotkaniu członków partii Janusza Palikota, która w Krakowie zaprezentowała swój program edukacyjny. Jej posłowie domagają się m.in. wprowadzenia bezpłatnych, wypożyczanych w szkole podręczników, wprowadzenia wiedzy o zdrowiu jako przedmiotu obowiązkowego, czy zwiększenia uposażenia nauczycieli, pod warunkiem polepszenia jakości ich pracy.
"Solidarność" obawia się, że rewolucyjne zmiany doprowadzą do prywatyzacji w oświacie. MEN chce bowiem ułatwić przekazywanie domów kultury, bibliotek czy burs organizacjom i prywatnym podmiotom. - Poza tym zastanawiają nas nowe zasady przyznawania awansu zawodowego i postępowania dyscyplinarnego wobec nauczycieli. Jesteśmy zaniepokojeni, ponieważ coraz więcej obowiązków przekazuje się samorządom - zaznacza Teresa Misiuk z "Solidarności".
- Chcielibyśmy, aby to decyzja kuratora była wiążąca np. przy likwidacji szkół. W tym momencie wydaje on tylko opinię, a decyzję podejmuje samorząd - mówił Jacek Czerniak. Samorząd miałby też wyznaczać komisje nadające stopnie awansu zawodowego nauczycielom oraz te, które miałyby karać dyscyplinarnie belfrów. - To sprawia wrażenie, że rząd chce zlikwidować kuratoria oświaty odbierając im coraz więcej pracy. W końcu okaże się, że nie są po prostu potrzebne - kwitował Lech Sprawka.
NSZZ "Solidarność" zapowiada ogólnopolską akcję informacyjną. Zamierza wysłać maile do wszystkich posłów w kraju i przekonać ich do bojkotu zmian, które chce wprowadzić MEN.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?