Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelscy policjanci jak gangsterzy. Odpowiedzą za łapówki. Jest akt oskarżenia

ask
Policjanci z Lublina odpowiedzą za łapówki i narkotyki
Policjanci z Lublina odpowiedzą za łapówki i narkotyki Jacek Babicz/zdjęcie ilustracyjne
Dwa policjanci z lubelskiej komendy mieli pomóc w przywłaszczeniu samochodu wyładowanego kontrabandą, a za zorganizowanie fikcyjnego zatrzymania zainkasować 7,5 tys. zł. Gdy sprawa wyszła na jaw, stracili pracę. Teraz staną przed sądem. Prokuratura Okręgowa w Lublinie skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko 32-letniemu Michałowi B. oraz 37-letniemu Albertowi W., byłym już policjantom z Lublina.

Handlarze papierosów bez polskich znaków akcyzy (w tym oskarżony Seweryn N. i Dariusz K., którego śledczy wciąż szukają) zamierzali przejąć transport papierosów od swoich „kontrahentów”. Wymyślili, że najprościej będzie to zrobić pozorując zatrzymanie przez policjantów samochodu z papierosową kontrabandą. Liczyli, że na widok policjantów handlarze uciekną, a oni przejmą towar. Do pomocy postanowili zaangażować dwóch funkcjonariuszy z Lublina - Michała B. i Alberta W.

25 marca 2013 r. Michał B. i Albert W. zatrzymali do kontroli renault espace. W środku znajdowało się 1000 przeszmuglowanych kartonów z papierosami o wartości 45 tys. zł.

- Po zatrzymaniu samochodu, właściciel kontrabandy, niewtajemniczony w akcję, uciekł w nieznanym kierunku. Natomiast kierowca Dariusz K. oraz Seweryn N. pozostali w samochodzie - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Policjanci nie sprawdzili samochodu. Spisali tylko dane kierowcy i zgłosili przeprowadzenie kontroli oficerowi dyżurnemu. Potem pozwolili odjechać mężczyznom z kontrabandą.

- Za tę pozorowaną kontrolę przyjęli łącznie 7,5 tys. zł - mówi Syk-Jankowska. - Seweryn N i Dariusz K. utrzymywali zaś przed mężczyzną, który dostarczył im papierosy, że zostały one zabezpieczone przez policję. W rzeczywistości przejęli towar.

Na trop sprawy wpadło Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji, wydział w Lublinie. Potem sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Lublinie, która skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko 32-letniemu Michałowi B. oraz 37-letniemu Albertowi W. (byłym już funkcjonariuszom lubelskiej policji, tymczasowo aresztowanym).

- Pierwszy z mężczyzn początkowo nie przyznawał się do winy. Potem zmienił zeznania przyznając się, a następnie znowu nie przyznając się do dokonania zarzucanych mu czynów oraz składając zmienne wyjaśnienia - podkreśla prokurator Beata Syk-Jankowska. - Albert W. nie przyznał się do dokonania zarzucanych mu czynów.

Lubelscy policjanci oskarżeni. Co zarzucają im śledczy?

To, że będąc funkcjonariuszami KMP w Lublinie nie dopełnili obowiązków służbowych. Wypuścili samochód z kontrabandą i przyjęli za to gotówkę.

- Kolejne zarzuty stawiane Michałowi B. i Albertowi W. dotyczą niedopełnienia obowiązków służbowych poprzez odstąpienie od podjęcia czynności procesowych oraz zatrzymania ustalonych osób - tłumaczy Beata Syk-Jankowska.

Michał B. został także oskarżony o nakłanianie w 2013 r. funkcjonariuszy policji do przekroczenia uprawnień. Mieli oni bezpodstawnie sprawdzić w bazie danych informacje o człowieku poszukiwanym przez policję. Jak ustaliła prokuratura, Michał B. chciał przekazać te dane osobie nieuprawnionej. W 2013 r. policjant miał także przekazać substancje psychotropowe innej osobie i przyjąć za to gotówkę.

Zarzut posiadania substancji psychotropowej usłyszał też Albert W .

Kolejny oskarżony w tej samej sprawie to 29-letni Seweryn N. (bez zawodu, odbywający karę pozbawienia wolności w innej sprawie). Śledczy zarzucają mu nakłonienie funkcjonariuszy policji do niedopełnienia obowiązków służbowych oraz wręczenie im łapówki. Mężczyzna miał też wprowadzić w błąd posiadacza kontrabandy obiecując mu zapłatę za towar, choć planował ją przywłaszczyć.

- Seweryn N. przewoził też, a następnie przechowywał wyroby akcyzowe - papierosy sprowadzone uprzednio do Polski z pominięciem odprawy celnej i wbrew obowiązującym ograniczeniom przywozowym, importowane bez oznaczenia polskimi znakami skarbowymi akcyzy oraz bez ujawnienia organowi podatkowemu przedmiotu opodatkowania - dodaje Beata Syk-Jankowska.

Michałowi B. , Albertowi W. i Sewerynowi N grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

- Zarzuty w sprawie dotyczącej byłych policjantów z Lublina usłyszał także Przemysław K. Jest on oskarżony o trzy inne przestępstwa, jakie miały miejsce w 2012 r. i 2013 r. w Lublinie, gdzie sprzedawał Michałowi B. substancję psychotropową otrzymując po 70 zł za gram. Oskarżono także Pawła K. o nakłanianie funkcjonariuszy policji do przekroczenia uprawnień - kwituje prokurator.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski