Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelscy strażnicy walczą z plagą dzikich ogłoszeń (ZDJĘCIA)

Witold Michalak
Lubelscy strażnicy walczą z plagą dzikich ogłoszeń
Lubelscy strażnicy walczą z plagą dzikich ogłoszeń Jacek Babicz
Strażnicy miejscy wypowiedzieli wojnę ogłoszeniom i plakatom przyczepianym w niedozwolonych miejscach. Chcą sprawić, by lublinianie oduczyli się oszpecania swojego miasta.

Jak dotąd, większość płotów, słupów, latarni z powodzeniem służyła jako miejsce do bezkarnego przyklejania przeróżnych ogłoszeń. Takie dzikie reklamy okropnie szpecą ulice. Strażnicy zdecydowali się wypowiedzieć im wojnę. - Intensywne działania prowadzimy od początku tego roku - mówi Robert Gogola z lubelskiej Straży Miejskiej. Mamy świadomość, że to długofalowe zadanie.

Mundurowi zwracają uwagę na plakaty umieszczane w niedozwolonych miejscach nie tylko w centrum, ale także w dzielnicach. Ponieważ w zdecydowanej większości przyklejane śmiecie są reklamami, strażnicy nie mają kłopotów z ustalaniem osób lub firm odpowiedzialnych za popełnienie wykroczenia. Do poniedziałku odnotowali ponad 200 takich interwencji. 38 spraw nadal się toczy, 99 zakończyło się udzieleniem nagany, w 133 wystawiono mandaty. - Za ten czyn kodeks wykroczeń przewiduje karę do 500 zł - dodaje Gogola.

Jak dotąd wszystkie wystawione w tym roku mandaty były warte łącznie ponad 8000 zł. To znacznie więcej niż w całym 2012 r., kiedy to ukarano 68 sprawców mandatami wartymi ponad 5000 zł.

Większość ukaranych to firmy. Wiele z nich dostało jeden mandat za naklejanie reklam w więcej niż jednym miejscu. - Sprawcy oprócz grzywny mają także obowiązek usunąć ogłoszenie - zaznacza Robert Gogola. Przyłapani próbują za wszelką cenę uniknąć płacenia. Zapewniają, że nie wiedzieli o zakazie, twierdzą, że myśleli, że w tym miejscu wolno naklejać, skoro inni też tu przyczepili swoje ogłoszenia. Jak wynika ze statystyk strażników, wystarczy już jedno spotkanie, aby firmy i osoby prywatne przestawały zaśmiecać miasto.

- Jak dotąd zetknęliśmy się tylko z jednym przypadkiem powtórnego naklejania ogłoszeń. Parabank, zajmujący się udzielaniem pożyczek, umieścił dwukrotnie swoje plakaty i zostanie za to pociągnięty do odpowiedzialności w związku z umieszczaniem swoich reklam w niedozwolonych miejscach - opowiada Gogola.

Lubelscy strażnicy zapewniają, że ich walka z ogłoszeniowymi śmieciarzami będzie kontynuowana.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski