Także sąsiedzi lokalu od miesięcy prowadzą bezskuteczną walkę z hałasami dobiegającymi z lokalu. - Przez imprezy w pawilonie nie możemy normalnie żyć - skarży się Czytelniczka i zwróciła się o pomoc do Urzędu Miejskiego.
- Chciałam, żeby zmierzono poziom hałasu dobiegający z pawilonu - mówi nasza rozmówczyni. Urząd odmówił.
- Orzecznictwo sądu administracyjnego jasno mówi, że określenie dopuszczalnych norm natężenia hałasu nie powinno nastąpić w stosunku do obiektów zrealizowanych samowolnie - tłumaczy Elżbieta Spólnicka z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin.
Zakłócaniem ciszy zajmowała się policja. - Na początku wystawialiśmy mandaty - mówi Andrzej Fijołek z KWP w Lublinie. Kiedy nie przynosiły skutku, policjanci zaczęli kierować sprawy do sądu. Jak dotąd trafiły tam trzy wnioski o ukaranie właścicieli lokalu.
Sprawą Różanej stale zajmuje się także Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Lublinie. Tam wydano nakaz rozebrania samowolki. Polecenie urzędników jest ignorowane. Dlatego zdecydowano się ukarać właścicieli nieruchomości grzywną.
- Została ona zaskarżona - informuje Halina Landecka, lubelski wojewódzki konserwator zabytków.
Właściciele nieruchomości tłumaczą, że samowolka to dzieło osób, które wynajęły nieruchomość i prowadzą w niej działalność. Wczoraj szef restauracji był dla nas nieuchwytny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?