Asystent naukowy z tytułem doktora - 1800 zł na rękę, pracownik infolinii - 1300 za 3/4 etatu, pracownik urzędu wojewódzkiego z 20-letnim stażem - niewiele ponad 1800 zł, budowlaniec - nawet 2500 zł.
To zaledwie część „Lubelskiej listy płac 2018”. Jak co roku, redakcja „Kuriera Lubelskiego” przygotowuje raport o wynagrodzeniach w woj. lubelskim. Zgłoszenia przesyłają nam sami Czytelnicy.
Oprócz suchych liczb, wielu z Państwa dzieli się też swoimi historiami.
„Przeniosłem się tu z innego regionu i jestem w szoku. Praca niby jest, a nikt nie oddzwania, pozostaje jedynie call center. Wynajmuję mieszkanie, więc prawie nic mi nie zostaje, czas wyjechać” - napisał do nas pracownik call center z Lublina.
„Dwieście, dwieście pięćdziesiąt godzin miesięcznie za 10-14 zł za godzinę. W mrozie, śniegu, deszczu, wietrze, słońcu. Brak warunków socjalnych i przywilejów” - skarży się pracownik budowlany.
Według GUS, w listopadzie 2018 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w regionie przekroczyło 4380 zł brutto, czyli ponad 3100 zł na rękę. To prawie o 400 zł więcej niż w 2017 r. Jednak eksperci przyznają, że na statystyki należy patrzyć z ostrożnością.
- Nie przeceniałbym wartości tych danych. Jest spora grupa pracowników, których podwyżki nie obejmują - podkreśla prof. Bohdan Rożnowski z Wydziału Nauk Społecznych KUL.
- Statystyki zawyżają sektory, w których wynagrodzenia są wyższe, takie jak przemysł i branża informatyczna. W sektorze prywatnym pracownikowi łatwiej negocjować z szefem podwyżkę, ale jednym z największych pracodawców w województwie jest państwo. Służby, urzędy, szkoły są mniej elastyczne, bo ich wydatki są uzależnione od budżetu państwa. Bezpośredni pracodawca, np. urząd lub instytucja, ma narzucone z góry środki na wynagrodzenia. Proces zmian wynagrodzeń jest w tym przypadku dużo dłuższy. Budżet określa ustawa sejmowa na kolejny rok, rząd musi się trzymać ustawy i stąd zapewne niechętnie podnosi płace - tłumaczy profesor Rożnowski.
Zdaniem prof. Zbigniewa Pastuszaka, dziekana Wydziału Ekonomicznego UMCS, problemem większości Polaków jest mentalne nastawienie na pracę dla innych, a nie dla siebie.
- Władze powinny wspierać osoby zakładające nowe firmy przez ulgi, być może zachęty finansowe, żeby nie bały się brać losu we własne ręce - przekonuje ekonomista.
A jak wyglądają rzeczywiste zarobki mieszkańców naszego regionu? Przekonamy się 1 lutego. To wtedy na łamach „Kuriera Lubelskiego” ukaże się raport „Lubelska lista płac 2018”.
Do wsparcia w tworzeniu publikacji wciąż zapraszamy naszych Czytelników. Żeby informacja o Państwa zarobkach znalazła się w naszym rankingu, nie trzeba przedstawiać się z imienia i nazwiska.
Wystarczy, że w nadsyłanych mejlach i komentarzach podadzą Państwo informację o swoim stanowisku, miejscu pracy i miesięcznym wynagrodzeniu netto (na rękę).
Będziemy wdzięczni także za dodatkowe dane, m.in. o wykształceniu, stażu pracy, premiach i świadczeniach.
Prosimy o przesyłanie mejli na adres: [email protected] lub zamieszczanie komentarzy na naszej stronie.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz też: Jak zaplanować domowy budżet na 2019 rok?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?