- Ten mężczyzna jest już dobrze znany policji - mówi nadkom. Kamil Gołębiowski. - Od razu wiedzieliśmy, kto stoi za przestępstwem.
Kryminalni od razu rozpoznali mężczyznę po charakterystycznym, dziecięcym plecaku, który miał ze sobą w momencie zdarzenia. 48-latek we wtorek (17 stycznia) został doprowadzony do prokuratury. Za dewastowanie zabytku grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Jak sprawa ma się z mniej lub bardziej udolnymi grafficiarzami, których "dzieł" pełne jest nasze miasto?
- Trzeba rozróżnić te dwie sytuacje. Kiedy do czynienia mamy ze zwykłym niszczeniem elewacji kluczowa jest wartość straty. Klasyfikujemy wtedy taki czyn jako niszczenie mienia, grozi za nie do 5 lat pozbawienia wolności - tłumaczy nadkomisarz. - W tym przypadku jednak naruszona została ustawa o ochronie zabytków, wtedy wartość straty nie jest kluczowa, a wymiar kary surowszy.
Jak wygląda poszukiwanie odpowiedzialnych za tego typu dewastacje?
- Każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie i każdej przyglądamy się z uwagą i wnikliwie. Najczęściej w ustalaniu sprawców korzystamy z nagrań monitoringów oraz relacji ewentualnych świadków zdarzenia - mówi Gołębiowski.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?