Na początku miesiąca Jarosław Rarak i Paweł Styczyński wystartowali natomiast na Litwie. W turnieju w grze deblowej zajęli trzecie miejsca. W zawodach grali jednak w różnych drużynach, bo partnerzy do debla byli dolosowywani. I tak Styczyński wystąpił w duecie z Litwinem, Pauliusem Pūrasem, a Rarak z Litwinką, Sandiją Andersone.
– Był to nasz drugi wyjazd na zawody tej rangi. Rok wcześniej byliśmy z Pawłem bowiem w Budapeszcie. Tam również byliśmy trzeci (grając razem – przyp. red.) i chyba był to jednak większy sukces niż teraz. Tamte zawody były bardzo mocno obsadzone – uważa Jarosław Rarak.
Oprócz debla panowie na Litwie rozegrali również dwa turnieje indywidualne.
– Ja byłem 17. i 9., a Paweł 9. i 5. To dobre rezultaty na arenie międzynarodowej, gdzie wystąpili gracze z Estonii, Litwy, Danii i innych krajów europejskich. Ja cieszę się tym bardziej, bo tak naprawdę gram w darta od czterech lat, a jestem już w drugiej dziesiątce w kraju. Wcześniej byłem siatkarzem – mówi Rarak, który wraz ze Styczyńskim są na ten moment twarzami lubelskiego darta. – Uważam, że w tej chwili to najlepsi lubelscy zawodnicy – twierdzi Wojciech Kowalik, czynny gracz, ale i organizator turniejów w Lublinie.
Te odbywają się dwa razy w tygodniu w lokalu „Niekasyno”. W sobotnich rozgrywkach ligowych walczą nieco bardziej profesjonalni gracze, we wtorki natomiast rywalizują amatorzy. Drugi z cyklów rozpoczął się w zeszłym tygodniu.
– Zjawili się ludzie, którzy nigdy wcześniej nie grali w żadnym turnieju. Jednak spokojnie, podchodzimy, podpowiadamy, każdy może liczyć na naszą pomoc – wyjaśnia Wojciech Kowalik.
Sam do tarczy rzuca już ponad dwadzieścia lat.
– Zaczęło się zatem klasycznie, w pubie. Z czasem sam zacząłem organizować lokalne turnieje. Później zniknąłem na 16 lat, bo wyjechałem do Anglii. Moja przygoda z dartem trwała jednak dalej. Na Wyspach stworzyliśmy drużynę, która składała się tylko z Polaków. Przystąpiliśmy do rozgrywek ligowych. Niemal w każdej dzielnicy są tam takie organizowane. Wygraliśmy te rozgrywki – wspomina Kowalik.
W lipcu w Polsce po raz pierwszy w historii odbędą się zawody PDC (Professional Darts Corporation). Do Warszawy przyjedzie czołówka światowa, w tym aktualny mistrz świata, Michael Smith. W eliminacjach zagra również Jarosław Rarak.
– Jest kilkoro faworytów do ich przebrnięcia, ale uważam, że to zadanie, które może się udać także i mi – zapowiada.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?