Lubelski Konkurs Młodych Skrzypków otwarty (ZDJĘCIA)

Recital niemieckiego skrzypka Stefana Tarary na długo pozostanie w pamięci publiczności. Znakomity skrzypek, o niezwykłej muzykalności i zadziwiającej biegłości technicznej zahipnotyzował nas na blisko dwie godziny. W jego wykonaniu wysłuchaliśmy z zapartym tchem IX Sonaty A-dur op. 47 "Kreutzerowskiej" L. van Beethovena, II Sonaty D-dur op. 94 bis S. Prokofiewa i na zakończenie "Fantazję na temat z opery Faust" op. 20 H. Wieniawskiego. Stefan Tarara, uczeń wielkiego pedagoga prof. Zakhara Brona, laureat I nagrody X edycji lubelskiego konkursu udowodnił po raz kolejny, że jury Międzynarodowego Konkursu Młodych Skrzypków w Lublinie nigdy się nie myli przyznając pierwsze miejsca najlepszym skrzypkom na świecie. Stefan Tarara wystąpił razem z polskim pianistą, rodem z Lublina - Tomaszem Ritterem. Pianista i skrzypek doskonale się uzupełniali, wspaniale interpretując muzykę mistrzów. Sami pokazali mistrzostwo wykonawcze. Brawo.

Wydarzeniem wieczoru było wręczenie dr Teresie Księskiej-Falger, prezes Towarzystwa Muzycznego w Lublinie Medalu za zasługi dla UMFC przez prof. Romana Lasockiego, prorektora Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Mistrzyni fortepianu i słowa o muzyce, doskonała menadżer kontynuuje dzieło podjęte przed 40 laty przez Jacka Ossowskiego, dyrektora Towarzystwa Muzycznego w Lublinie. Lubelskie konkursy są znane na świecie właśnie dzięki takim mecenasom sztuki potrafiącym współpracować z najlepszymi uczelniami muzycznymi.

Wśród znakomitych gości obecnych na koncercie nie zabrakło Krzysztofa Żuka, Prezydenta Miasta Lublin, który objął konkurs honorowym patronatem. Jak widać nie tylko na papierze.

Przesłuchania konkursowe I etapu trwają w sali koncertowej OSM I i II st. im. K. Lipińskiego przy ul. Muzycznej 10 w Lublinie. Konkurs odbywa się w dwóch grupach wiekowych. Za zajęcie pierwszego miejsca w grupie I do lat 18 laureat dostaje 7 tysięcy złotych, w grupie II (od 18 do 23 lat ) 10 tysięcy zł. Przewidziano też nagrody dodatkowe, o których napiszemy później. Przed nami wspaniałe emocje.