Lubelski Rower Miejski stracił urok. Boom już minął

W porównaniu z zeszłym rokiem znacznie spadła liczba wypożyczeń Lubelskiego Roweru Miejskiego.

Według danych opublikowanych przez Porozumienie Rowerowe, od marca do lipca 2015 roku miejskie jednoślady wypożyczono ok. 50 - 70 tysięcy razy miesięcznie.

Rok później, czyli w 2016 r., przeżywaliśmy prawdziwy rowerowy boom. Miesięcznie było ponad 100 tys. wypożyczeń, a w maju zeszłego roku licznik zatrzymał się nawet na 160 tysiącach, a cały sezon zamknął się wynikiem 854,8 tysięcy wypożyczeń!

Tymczasem najnowsze dane wskazują znaczącą tendencję spadkową. W kwietniu tego roku było ponad 60 tys. wypożyczeń, w maju licznik przekroczył 100 tys. i nagle te liczby zaczęły spadać do 80 tysięcy w lipcu.

Choć jeśli spojrzeć na sprawę technicznie, to wskaźniki powinny być większe. Przecież od 2016 r. przybyły 42 nowe stacje LRM, 420 jednośladów, a system zaistniał w Świdniku z kolejnymi pięcioma stacjami i 461 rowerami.

Zaczęliśmy zastanawiać się, co zdecydowało o spadku popularności LRM? Być może pogoda. Przeanalizowaliśmy liczbę dni słonecznych rok temu i teraz. Przy pomocy profesjonalnego portalu pogodowego policzyliśmy, że od marca do lipca 2016 roku było 68 dni deszczowych. W analogicznym okresie tego roku było ich 66.

Średnia temperatura (w tym czasie) w 2016 r. wyniosła 13 stopni Celsjusza, a w tym roku 12,6 stopnia. Łączna liczba godzin usłonecznionych: marzec - lipiec 2016 r. - 1139. W 2017 roku - 1081.

Wyniki są do siebie zbliżone, zatem na kondycję LRM pogoda raczej nie miała wpływu. O co zatem chodzi?

Na Faceboku, pod informacją Porozumienia Rowerowego internauci piszą wprost, że chodzi o stan techniczny rowerów i stacji.

Rowerzyści regularnie narzekają na liczne usterki. Często roweru nie można wypiąć, albo go oddać do stacji. Same rowery też szwankują - zepsute biegi, poluzowana kierownica.

- Przede wszystkim zły stan rowerów. Co drugi z tych, które wypożyczałem, był niesprawny w stopniu, który umożliwia jazdę, ale odbiera jakąkolwiek przyjemność - ocenia jeden z internautów.

A może przyczyny są jeszcze inne. Wśród różnych analiz pojawiają się też głosy, że lublinianie zachęceni przez LRM kupili własne jednoślady i już z wypożyczalni nie korzystają.

Według pomiarów natężenia ruchu rowerowego w Lublinie z 2016, w ciągu roku wzrósł on o ok. 28 procent, a 22 proc. rowerzystów korzystało z LRM.

- Z tegorocznego, czerwcowego pomiaru wynika, że spadła liczba użytkowników LRM przy jednoczesnym wzroście ogólnej liczby osób jeżdżących rowerami w Lublinie - mówi Michał Wolny z Porozumienia Rowerowego i przyznaje rację osobom narzekającym na problemy techniczne LRM. - Jednak na pewno część prawdy jest też w tym, że są byli już użytkownicy systemu, którzy zdecydowali się na zakup własnego roweru. I to jest pozytywny efekt - ocenia.

Marek Pogorzelski, rzecznik firmy Nextbike, operatora LRM, wylicza, że w tym roku z LRM skorzystano w sumie 454 tysiące razy.

- Liczba wypożyczeń w ubiegłym roku była rzeczywiście wyższa - przyznaje i wyjaśnia: - Złożyło się na to wiele czynników. Niewątpliwie najistotniejszy wpływ miała tegoroczna pogoda. Mam tu na myśli nie tylko opady, ale również dużą liczbę zimnych dni na wiosnę, bardzo upalne dni latem i dużą zmienność, niepewność pogody. Zarówno w deszczowe, jak i w chłodne i bardzo upalne dni odnotowujemy znacząco mniejszą liczbę wypożyczeń - mówi i zapewnia, że rowery LRM są regularnie serwisowane.

Nasze Wielkie Żydowskie Wesele w strugach deszczu. Zakończył się festiwal MiszMasz (ZDJĘCIA, WIDEO)
Dworskie dożynki w Muzeum Wsi Lubelskiej (ZDJĘCIA)
Chmielaki 2017. Korowód i II. Zlot Weteranów Szos w centrum Krasnegostawu (ZDJĘCIA)
Casting do serialu „Wojenne dziewczyny” przyciągnął tłumy
Wybory Miss Chmielaków 2017 (ZDJĘCIA, WIDEO)

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!