- Jesteśmy grupą kilkunastu zapaleńców. Wśród nas jest menedżer dużej firmy, lekarz, prawnik, są uczniowie i studenci – wymienia Jacek Sim, jeden z lubelskich spotterów.
Takim, jak on nie straszne ulewy, upały ani długie czekanie. – Podstawowym wyposażeniem prawdziwego spottera jest pasja – mówi. Poza tym trzeba mieć ze sobą aparat fotograficzny (niektórzy wydają na sprzęt nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych), drabinkę i ubranie na każdą pogodę. – Większość z nas wozi w bagażniku kalosze, płaszcz przeciwdeszczowy i coś ciepłego – wymienia spotter.
Pasjonaci lotnictwa stali się niemal częścią lotniskowego personelu. Uczestniczą w ważnych wydarzeniach, dokumentują rozwój lubelskiego portu, jak tłumaczą – pilnują lotniska.
Od wtorku w lubelskim ratuszu przy placu Łokietka 1 można oglądać wykonane przez nich zdjęcia. Wystawa nosi tytuł „Port Lotniczy Lublin w obiektywie spotterów”. Na fotografiach odnajdziemy m.in. wóz lotniskowej straży pożarnej czy słynnego Rusłana, który przyleciał do Świdnika w lutym tego roku.
W oficjalnym otwarciu wystawy wzięli udział m.in. Krzysztof Żuk, prezydent Lublina i Krzysztof Wojtowicz, prezes PLL. Obaj otrzymali od spotterów pamiątkowe, imienne kamizelki odblaskowe, podobne do tych jakie noszą lubelscy spotterzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?