– Rozpoczynamy wielką dyskusję na temat przyszłości polskiego rolnictwa. Nie można tej koncepcji wypracowywać w gabinetach, trzeba to robić rozmawiając z ludźmi – mówił w poniedziałek (21.02) w Lublinie Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Lubelszczyzna to pierwszy region, w którym działacze tej partii spotkali się z rolnikami. W Opolu Lubelskim rozmawiali m.in. z sadownikami walczącymi o odzyskanie pieniędzy od grupy producenckiej, która ogłosiła upadłość, a jej działalnością zajmuje się prokuratura. Z kolei w Puławach skupili się na wysokiej cenie nawozów.
Jak zauważył Daniel Oliszewski, który poza działalnością polityczną zajmuje się rolnictwem dwa lata temu za 700 zł można było kupić 400 kg nawozów. – W tym sezonie za tę samą kwotę kupimy 100 kg nawozów. To oznacza mniejsze plony i zyski – mówił Oliszewski. I dodał, że problemy polskich sadowników zaczęły się wraz z rosyjskim embargiem, a nasiliły się po zamknięciu się na jabłka z Polski rynku białoruskiego. - Rząd nie wprowadził żadnej interwencji, zostaliśmy zostawieni sami sobie – stwierdził Oliszewski.
Podobnie uważa poseł Arkadiusz Iwaniak, członek Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. – W ostatnim czasie rolnicy wyszli na ulice nie po to, by pokazać swój piękny sprzęt, ale dlatego, że żyje im się coraz gorzej – przekonywał poseł Iwaniak.
Jego zdaniem w Polsce należy wprowadzić m.in. ustawowy zakaz zakupu artykułów rolno-spożywczych poniżej kosztów produkcji.
– Chodzi o wprowadzenie ceny minimalnej, poniżej której jakiekolwiek produkty rolnie nie mogą być sprzedane. Dosyć wyzysku polskiego rolnika – zaznaczył poseł Iwaniak.
Kolejnym pomysłem Nowej Lewicy jest ustawa o płynności finansowej w łańcuchu dostaw. Jej celem ma być zabezpieczenie interesów rolników przed nieuczciwymi praktykami firm skupujących od nich towar. – Te ustawy mają spowodować, że rolnik zajmie się tym, co jest dla niego najważniejsze i nigdy nie zostanie oszukany – przekonywał poseł Iwaniak.
Wśród zaprezentowanych w Lublinie postulatów znalazły się też dopłaty do ubezpieczeń upraw i hodowli rolnej. – Projekt ustawy jest gotowy, warto z niego skorzystać – zaapelował do obozy rządzącego poseł Marcin Kulasek. Z projektu wynika, że na dopłaty do ubezpieczeń rolniczych rząd przeznaczyć miliard złotych rocznie.
– Lepiej pomóc rolnikom ubezpieczyć uprawy niż w razie nieszczęścia dawać im rekompensaty. To będzie inwestycja, która zdejmie z państwa ciężar pomocy w razie suszy, gradobicia, czy innych kataklizmów, bo ryzyko zostanie w pełni przeniesione na firmy ubezpieczeniowe – dodał poseł Kulasek.
Działacze Nowej Lewicy zapowiadają, że zwieńczeniem rozpoczętej na Lubelszczyźnie dyskusji na temat problemów polskiego rolnictwa i jego przyszłości będzie „wielki kongres wsi polskiej”.
- 12-letni Miłosz z Lublina oczarował publiczność w Dubaju. Zobacz wideo i zdjęcia
- Trwa budowa drogi i S19 na odcinku Niedrzwica Duża - Kraśnik. Zobacz film
- Zwierzęta inspirują. Fotorelacja z wizyty w lubelskim schronisku
- Poznajcie piękne cheerleaderki tańczące podczas Pucharu Polski w Lublinie
- Pamiętacie jeszcze? Tak powstawała Arena Lublin. Zobacz zdjęcia z Google Earth
- Narodowy jest na... Icemanii. Półmetek ferii za nami. Fotorelacja
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?