Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego już kilka lat temu wpadli na pomysł, żeby wyniki najnowszych badań nad ludzkim DNA wykorzystać w praktyce. Efektem jest firma VitaGenum, która umożliwia swoim klientom dostosowanie diety do predyspozycji genetycznych. - Wyjątkowe w skali światowej jest to, że nie tylko podajemy wyniki, ale też je interpretujemy - mówi doktor Adam Kuzdraliński, jeden z pomysłodawców.
Dzięki badaniom DNA możemy np. dopasować żywienie do ciąży, kondycji skóry i ocenić prawdopodobieństwo wystąpienia nadwagi. Wszystko to w oparciu o tysiące prac naukowych. Koszt 300-600 zł.
- Pomysłem zainteresowane są kluby sportowe, bo badania genetyczne pomagają określić, do jakiej dyscypliny ma się predyspozycje - tłumaczy naukowiec. Firma działa od września i zaprasza do współpracy m.in. dietetyków i firmy farmaceutyczne. W tej chwili naukowcy planują ekspansję na zagraniczne rynki. Ich usługi są nawet sześciokrotnie tańsze niż w Stanach Zjednoczonych czy we Włoszech.
- W przeciwieństwie do innych, nasza metoda jest prawie bezbłędna - dodaje doktor Adam Kuzdraliński.
Przedszkole inne niż wszystkie
Inny pomysł na biznes to nietypowe przedszkole. - Teraz dzieci są nastawione na nowoczesne techniki, tablety i kolorowe zabawki. To zabija kreatywność - tłumaczy Rafał Iskra, przedsiębiorca z Lublina, który postanowił zaszczepić w Polsce program wychowania przedszkolnego "Dar Zabawy", zgodny z koncepcją niemieckiego pedagoga Friedricha Froebla. Wychowawca zaprojektował system "darów", czyli wełnianych piłeczek, drewnianych brył, sznurków i stelaży, z których dzieci konstruują budowle lub wprawiają je ruch. W trakcie zabawy rozwijają wyobraźnię przestrzenną, uczą się współpracy i cierpliwości. Jej twórca żył 200 lat temu, ale jego koncepcja jest teraz bardzo modna w Korei, USA, Kanadzie i na Wyspach Brytyjskich. Polską kolebką tej metody jest Lublin, bo do polskich realiów dostosowała ją doktor Barbara Bilewicz-Kuźnia z UMCS, a w rozpropagowanie włączył się właśnie Rafał Iskra. Spółka działa od sierpnia i prowadzi zajęcia w 40 przedszkolach w kraju, m.in. w Lublinie, Białymstoku i Poznaniu. - Przeszkoliliśmy 25 edukatorów, którzy prowadzą zajęcia lub szkolą nauczycieli i planujemy dalszą ekspansję na ogólnopolski rynek - mówi Rafał Iskra, prezes Froebel.pl.
Aplikacja do prezentów
Kolejna koncepcja lubelskich przedsiębiorców to lekarstwo na nietrafione prezenty, czyli zmorę ślubów, imienin i świąt. - Zaczęło się od tego, że syn dostał w prezencie trzy pudełka takich samych klocków - tłumaczy Michał Korba, współtwórca aplikacji iWisher. Później doszedł z kolegą do wniosku, że wypadałoby mieć listę prezentów. Pomysł postanowili unowocześnić.
Jak to działa? Gdy znajomi uzbierają pieniądze na prezent dla kolegi, sklepy dostaną informację, że mogą przesłać ofertę. - Następnie licytują się, a obdarowany wybiera najkorzystniejszą propozycję - mówi Michał Korba. Twórcy zamierzają ruszyć ze swoim pomysłem na początku 2015 roku i nie ukrywają, że ich celem jest rynek globalny. Trwają zapisy na wersję testową programu.
- W styczniu chcemy założyć spółkę i zdobyć fundusze na rozwój - dodaje Michał Korba.
Wszystkie trzy pomysły realizowane są we współpracy z Lubelskim Parkiem Naukowo-Technologicznym. Dwa ostatnie przedsięwzięcia biorą udział w projekcie "Innova-Invest". Druga runda naboru do projektu ruszyła wczoraj i potrwa do 12 stycznia.
Piotr Nowak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?