Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelskie szpitale: Mało pieniędzy na ratowanie życia

Monika Fajge
Jacek Babicz
Co najmniej 2,5-krotnie powinny zostać zwiększone nakłady finansowe na funkcjonowanie Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych - uznali uczestnicy konferencji pod hasłem "Centra Urazowe - finansowanie i funkcjonowanie". Spotkanie odbyło się kilka dni temu w szpitalu klinicznym nr 4 w Lublinie. Pisemna petycja w tej sprawie ma trafić na biurko ministra zdrowia Ewy Kopacz.

- Nasz szpital wkrótce stanie się jednym z 13 Centrów Urazowych w kraju, które mają usprawnić działanie SOR-ów. Będą do nas trafiać m.in. ofiary wypadków komunikacyjnych, oso-by z urazami wielonarządowy-mi. Jednak, żebyśmy mogli im pomóc, musimy mieć za co leczyć - mówi Marta Podgórska, rzeczniczka SPSK nr 4 w Lublinie. - Pieniądze, które teraz dostaje nasz oddział ratunkowy, nijak się mają do liczby pacjentów, których przyjmujemy - dodaje.

- W ciągu doby trafia do nas od 100 do 150 chorych. Wstępna diagnoza pacjenta z ciężkimi urazami ciała to koszt ok. tysiąca złotych. Tymczasem pieniądze, jakie dostajemy z Narodowego Funduszu Zdrowia, nie pokrywają nawet połowy kosztów funkcjonowania oddziału - wyjaśnia dr Marcin Wieczorski, ordynator SOR-u przy ul. Jaczewskiego. - Nasz szpital będzie Centrum Urazowym, więc musimy mieć oddział ratunkowy. Ale prawda jest taka, że szpital, który utrzymuje SOR, stale się zadłuża. To powinno się zmienić - twierdzi.

Zbyt niskie finansowanie było przyczyną zamknięcia SOR-u w Okręgowym Szpitalu Kolejowym. Od stycznia przy ul. Kruczkowskiego zamiast SOR-u istnieje izba przyjęć. - Musieliśmy zrezygnować z oddziału ratunkowego, bo kontrakt, jaki zaproponował nam Narodowy Fundusz Zdrowia, był nie do przyjęcia - powiedział nam na początku roku Paweł Iberszer, z-ca dyrektora szpitala kolejowego. - Na leczenie średnio 45 pacjentów oddziału dostawaliśmy z funduszu tylko 3,4 tys. zł, po nowym roku ta kwota miała zmaleć do 2,8 tys. zł. Nie mogliśmy się na to zgodzić - dodał.

- Mamy nadzieję, że Ministerstwo Zdrowia przeanalizuje sytuację i przyzna SOR-om i Centrom Urazowym więcej pieniędzy. W końcu ratujemy życie - kwituje Marta Podgórska.

Czytaj także:
* Ważą się losy lubelskich SOR-ów
*Lublin: tłok na oddziałach ratunkowych
*Szpital kolejowy bez oddziału ratunkowego
*NFZ tnie stawki na ratowanie życia w lubelskich SOR-ach
*Szpital Kolejowy: Oddział ratunkowy może przestać istnieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski