Lubelskie wagi idą na sprzedaż. To jedyny ratunek dla firmy liczącej 130 lat

- Decyzja w tej sprawie nie była łatwa - przyznaje Jerzy Sławek, prezes FS Holding. - Jednak bardzo silna konkurencja, z jednej strony światowych potentatów, z drugiej tanich wag importowanych z Azji, zmusiła nas do poszukiwania rozwiązań, których celem jest zachowanie marki i przyszły rozwój fabryki - tłumaczy.

Jego zdaniem, mieszcząca się przy ul. Łęczyńskiej w Lublinie firma może być dla inwestorów łakomym kąskiem. Nie chodzi tylko o to, że to znana i solidna marka. Firma od jakiegoś czasu inwestowała w nowe produkty. Ich opracowaniem zajmował się dział rozwoju. Dzięki temu wypuściła na rynek m.in. nowoczesne wagi do tzw. ważenia dynamicznego (ważenie w trudnych warunkach, np. ruchomych obiektów czy zwierząt).

Ponadto potencjalny inwestor stanie się też właścicielem liczącej blisko 3 hektary działki położonej niedaleko centrum Lublina.

Obszar ten został niedawno objęty planem zagospodarowania przestrzennego. Miejscy planiści przewidzieli, że na wspomnianym terenie mogą powstać bloki z lokalami usługowymi.

Przedstawiciele FS Holding potwierdzają, że to dobry pomysł. W ich ocenie obecna produkcja, wykorzystująca w dużej mierze podzespoły elektroniczne, nie wymaga już tak wielkiej przestrzeni produkcyjnej. Dlatego potencjalny inwestor będzie mógł po swojemu zagospodarować część terenu. W Lubelskich Fabrykach Wag pracuje obecnie około 50 osób.

W ubiegłym roku przychody firmy wyniosły 7 mln zł, co oznacza wzrost o prawie 7 proc. w porównaniu do 2012 roku. - Mimo tych wskaźników uważamy, że naprawdę mocny i stabilny rozwój sprzedaży i dynamiczny wzrost wyników ekonomicznych FAWAGU możliwy jest wyłącznie przy wsparciu solidnego partnera z branży - tłumaczy Sławomir Stanowski, wiceprezes FS Holding. Firma zaprasza wszystkich zainteresowanych do negocjacji.

Historia fabryki

Wilhelm Hess rozpoczynał działalność w 1879 roku od niewielkiego zakładu naprawy i budowy wag. W 1884 r. rozpoczął budowę fabryki mieszczącej się przy ul. Lubartowskiej. Na początku XX wieku była to jedna z największych fabryk w Lublinie. Było w niej zatrudnionych kilkuset pracowników. Po II wojnie światowej zakłady państwowiono i nazwano Lubelskie Fabryki Wag.