Zdaniem NIK, najpoważniejsze uchybienia wystąpiły podczas budowy połączenia od węzła "Dąbrowica" na przyszłej obwodnicy do Lublina. Decyzję środowiskową wydał prezydent Lublina. Tymczasem droga przebiega zarówno w granicach miasta, jak i poza nim. Dlatego w opinii NIK niezbędna była decyzja Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Błędy drogowców zamknęły drogę do zdobycia dofinansowania unijnego. Mogło ono sięgnąć 49 mln zł, czyli 85 proc. wartości robót. Ostatecznie prace na odcinku realizowanym przez GDDKiA sfinansuje w całości budżet państwa.
- To urzędnicy ratusza występowali o decyzję środowiskową. Została wydana na cały odcinek, zarówno "miejski", jak i realizowany przez GDDKiA. Zwracaliśmy uwagę, że to błąd. Ale sami nie mogliśmy już wystąpić do RDOŚ o kolejną decyzję na ten sam odcinek. Nie mając zaś decyzji RDOŚ, nie mogliśmy zwrócić się o objęcie tego zadania dofinansowaniem ze środków Unii Europejskiej - wyjaśniał Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiej GDDKiA.
Kontrolerzy NIK uznali też za błędne działania GDDKiA dotyczące decyzji środowiskowej dla drogi między węzłem Witosa a obwodnicą Piask. Pierwsza decyzja została został uchylona. Trzeba było wykonać nową. - Wskazała na przebieg po tej samej trasie, czym potwierdziła nasze oceny - dodał Nalewajko.
Zdaniem NIK, przedłużenie procedur spowodowało jednak, że drogowcy nie mogli wystąpić o dofinansowanie z UE, które mogło wynieść 1 mln złotych.
Generalnie NIK jednak pozytywnie oceniła przygotowanie budowy ekspresówek i obwodnic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?