Do idącej, ul. Brzeską w Lublinie, kobiety podjechał samochód. Pasażerka zapytała o drogę do szpitala przy al. Racławickich. Kobieta twierdziła, że jej ojciec uczestniczył w wypadku, w którym odniósł poważne obrażenia. 68-letnia mieszkanka Lublina wsiadła do samochodu, by pilotować małżeństwo z dzieckiem do szpitala. Chwilę później chłopiec poprosił matkę o picie. 68-latka zaprosiła wszystkich do swojego mieszkania by dziecko mogło się napić.
W mieszkaniu mężczyzna wyjął plik banknotów przypominających dolary, podał je żonie i poprosił żeby wraz z dokumentami schowała do kuferka i zamknęła na kłódkę. Po chwil zadzwonił do niego telefon. Z rozmowy wynikało, że kontaktował się ktoś ze szpitala i prosił o pieniądze na leczenie. Ponieważ nie mieli polskiej waluty zaproponowali mieszkance Lublina by pożyczyła im na dwie godziny pieniądze, a oni zostawią kuferek z plikiem dolarów i dokumentami. Kobieta zgodziła się i pożyczyła im 600zł.
Kiedy po ponad dwóch godzinach nikt się nie pojawił postanowiła sprawdzić zawartość kuferka. Okazało się ze wewnątrz zamiast gotówki znajduje się parciany pasek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
