Małżeństwo Joanna i Artur J. mają zarzut doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na łączną kwotę 83 403 zł.
Unijna dotacja miała być przeznaczona na organizację zajęć dla dzieci w wieku 3-4 lat zamieszkałych w gminie Wólka. Do projektu planowano rekrutować dzieci, które w danym momencie nie chodziły do przedszkola, a były na liście rezerwowej do punktu przedszkolnego.
Joanna J. w tym czasie prowadziła niepubliczny punkt przedszkolny.
Doniesienie w tej sprawie złożył Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego, który z uwagi na podejrzenie, że doszło do nieprawidłowości wstrzymał też wypłatę kolejnych 61 tysięcy złotych. W przypadku mniejszej kwoty prokuratura postawiła zarzut usiłowania doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
Według prokuratora nie wszystkie zadeklarowane dzieci brały udział w zajęciach. Na etapie badania sprawy pojawiło się też podejrzenie, że doszło do sfałszowania podpisów niektórych z rodziców dzieci. Wywoływana była opinia biegłego grafologa.
Oboje oskarżeni nie przyznają się do zarzucanych im czynów. Joanna J. wyjaśniała, że nie miała wiedzy o fałszowaniu dokumentów, bo wnioski o płatności wypełniał jej mąż. Ona sama miała nie zajmować się dokumentacją dotyczącą przedszkola. Artur J. powiedział z kolei, że wsparcie było realizowane zgodnie z projektem.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?