Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin ESK 2016: Popieram! - dlatego nie jest mi wszystko jedno...

Redakcja
Chciałbym podzielić się drobną uwagą odnośnie jednego z lubelskich festiwali. Dochodzą do mnie głosy, że po raz kolejny Festiwal Opowiadaczy "Słowo daję!" ("Słowodaję!") ma być niedofinansowany. Ma zająć jakąś wnękę na Olejnej w trakcie Jarmarku Jagiellońskiego. W dodatku bez dotychczasowego konferansjera, bo ów, rzecz jasna, będzie wówczas udzielał się na Jarmarku.

Pozwolę sobie podzielić się tym, jak widzę takie traktowanie tego festiwalu: Uważam to za skandal. Festiwal, który przyciąga sporo widzów (a raczej przyciągał, gdy jeszcze był jakkolwiek finansowany), który jest m.in. adresowany do rodzin z dziećmi, a także do zapaleńców w gawędzie i opowiadaniu historii, jest traktowany jak kłopot, bo nie kwalifikuje się w żadne Wytyczne. Nie ma po prostu kratki, w którą można wpisać krzyżyk, że taką a taką misję festiwal spełnia. Gdyby miał nazwę Festiwal Opowiadaczy m.in. Historii Żydowskich, albo Festiwal Opowiadaczy, A Także Gawędziarzy Ludowych, co w gruncie rzeczy nie zmieniłoby zupełnie charakteru festiwalu, to kratka by się znalazła i dofinansowanie by było.

Dodatkowo zapewne będzie to wyglądać jak parę lat temu, kiedy festiwal dostał, prócz swojego wówczas normalnego terminu, kąt na Jarmarku. "Kto chce, to niech idzie i opowiada!". A kto wiedział, to niech idzie i słucha, ale ani jednych, ani drugich właściwie nie było, choć w szczególności opowiadaczy, bo mieli być ochotnikami. Nikt wówczas drugi raz nie sprowadzał ani pana Malinowskiego, ani pana Kaczmarka, ani innych opowiadaczy.

Totalnym kuriozum była zeszłoroczna "edycja". Festiwal pozbawiono zupełnie jakichkolwiek pieniędzy na promocję (link na kultura.lublin.eu to chyba odrobinę za mało, nie uważają Państwo?) odbywał się to tu, to tam, wieczorami. Z nazwy usunięto wówczas słowo "festiwal", tak dla przyzwoitości zapewne by nikt nie kpił z takiej "festiwalowości". Na szczęście poziom opowiadaczy był utrzymany, ale tylko dzięki zapaleńcom, którzy mimo wszystko przyjechali i opowiadali, nie dzięki władzom, które usiłowały schować kłopotliwy festiwal.

Przepraszam za takie, może trochę lubelskie, wylewanie żali, ale po prostu irytuje mnie, gdy ktoś w taki sposób traktuje coś, co ja (i zapewniam - nie jestem w tym osamotniony) uważam za bardzo ważne i
wartościowe.

Lublin ESK 2016! Popieram! - dlatego nie jest mi wszystko jedno...

Z poważaniem i pozdrowieniami
Adam Kobus

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski