- Przy ul. Nałęczowskiej i to w kilku miejscach dalej wiszą tabliczki informujące o kontroli fotoradarowej. Tylko po co? Przecież kontroli nie ma od kilku miesięcy. To wprowadzanie w błąd. Trzeba je usnąć - przekonuje pan Andrzej, nasz Czytelnik.
Tabliczki pojawiły się dwa lata temu. Wtedy strażnicy miejscy zaczęli rezygnować z umieszczania fotoradaru w masztach stojących przy ulicach. Ostatecznie w ten sposób oznakowano 15 lubelskich ulic.
W połowie tego roku posłowie zmienili przepisy i zakazali strażnikom używania foto-radarów od stycznia 2016 r. Lubelscy funkcjonariusze niemal natychmiast zastosowali się do nowego prawa. Fotoradar trafił do magazynu już na początku września. - Tabliczki mogą jednak wisieć przy ulicach do końca roku. Teoretycznie do tego czasu możemy prowadzić kontrole - stwierdziła Ryszarda Bańka z lubelskiej Straży Miejskiej.
- Tabliczki działają prewencyjnie i przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa na drogach - dodał Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.
Montaż znaków kosztował ratusz 21 tys. zł. Koszt ich usunięcia jest szacowany na 7,3 tys. zł.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?