Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin: Lekarze rodzinni nie podpiszą kontraktów z NFZ na 2014 rok?

Aleksandra Dunajska
Lublin: Lekarze rodzinni nie podpiszą kontaktów z NFZ na 2014 rok?
Lublin: Lekarze rodzinni nie podpiszą kontaktów z NFZ na 2014 rok? Archiwum
W sporze chodzi o pacjentów, co do których system eWUŚ nie potwierdził, że są uprawnieni do świadczeń opieki zdrowotnej - czyli, jak mówią urzędnicy, "świecą się na czerwono". W woj. lubelskim chodzi o ok. 7 proc. pacjentów, czyli ok. 147 tys. osób. Do tej pory NFZ za nich płacił, bo przed laty wypełnili deklaracje wyboru lekarza pierwszego kontaktu. Po zweryfikowaniu uprawnień przez eWUŚ, od 1 stycznia fundusz nie zamierza już płacić za nich przychodniom.

- Kwestia dotyczy osób mieszkających na stałe za granicą, tam opłacających składkę zdrowotną i tam będących pod opieką lekarską. Nie odprowadzają one składek i nie korzystają z opieki lekarzy rodzinnych w Polsce, więc nie ma powodu, żebyśmy za nich płacili - tłumaczy Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka prasowa lubelskiego oddziału NFZ.

Lekarze uważają jednak, że pomysł NFZ zaszkodzi pacjentom. - Centralny Wykaz Ubezpieczonych, na którym opiera się eWUŚ, jest niedoskonały. Dlatego nie tylko ludzie przebywający za granicą, ale także np. osoby na długotrwałych zwolnieniach lekarskich czy świadczeniach rehabilitacyjnych w eWUŚ "świecą się" na czerwono, czyli jako nieuprawnieni - przekonuje Teresa Dobrzańska-Pielichowska, prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców. - Jeśli więc propozycja funduszu wejdzie w życie, po 1 stycznia 7 proc. pacjentów zostanie pozbawionych dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej - dodaje.

NFZ zapewnia, że tak nie będzie. - System eWUŚ nie pozbawia nikogo prawa do bezpłatnej opieki i nie nadaje statusu "ubezpieczony". Jest tylko narzędziem, które weryfikuje, czy dana osoba posiada uprawnienia do świadczeń w konkretnym dniu, czy nie - twierdzi Bartoszek. I przekonuje, że na planowanych rozwiązaniach pacjenci mogą tylko skorzystać. Dodatkowe środki, jakie uda się uzyskać, fundusz chce przeznaczyć m.in. na badania patronażowe noworodków, czyli wykonywane w pierwszych miesiącach życia niemowlaka, a tak-że na bilanse zdrowia dzieci. Więcej pieniędzy ma popłynąć także m.in. na porady związane z profilaktyką otyłości, pobieranie materiału do badań cytologicznych przez położne i medycynę szkolną. - Lekarz, pielęgniarka czy położna podstawowej opieki zdrowotnej, którzy będą wykonywać wymienione świadczenia, będą otrzymywali z NFZ dodatkowe środki finansowe - zaznacza Bartoszek.

Lekarze w te zapowiedzi nie wierzą. I zapowiadają, że jeśli NFZ będzie trwał przy tym pomyśle, nie podpiszą z nim kontraktów na 2014 r. - Nie możemy się zgodzić na te propozycje, bo to oznacza bankructwo naszych przychodni - argumentuje Dobrzańska-Pielichowska.

Gdyby lekarze wypełnili swoje groźby, od 1 stycznia lekarze rodzinni nie mogliby przyjmować pacjentów. - Mam jednak nadzieję, że dojdziemy jeszcze do porozumienia - liczy Teresa Dobrzańska-Pielichowska.

Do 11 października potrwają konsultacje projektu rozporządzenia NFZ w tej sprawie.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski