– Popieram ich, bo zarabiają grosze – mówi Edward Sawulski z Lublina. – Pracują bardzo ciężko, również w niedziele i święta. W takie dni duże sklepy powinny być zamknięte.
Podobnego zdania są związkowcy.
Domagają się skrócenia godzin pracy m.in. w Wielką Sobotę. Tego dnia Tesco ma być czynne do 19.15.
– Liczymy, że klienci zrobią zakupy wcześniej i dadzą jasny sygnał naszemu pracodawcy – mówi Zofia Wach, przewodnicząca WZZ „Sierpień 80” w Lubelskim Tesco. – Na nasze apele nie ma żadnej reakcji. Mówi się nam, że będzie lepiej. Pracujemy tu jednak na tyle długo, że pranie mózgu na nas nie działa.
Związki domagają się przede wszystkim zwiększenia zatrudnienia i wyższych płac.
Kolejny postulat to obniżenie norm dla kasjerek.
– Jak kobieta samotnie wychowująca dziecko ma się utrzymać za 1300 zł – pyta Wach. – Do tego mamy coraz mniej ludzi, a obowiązków przybywa. To ciężka praca. Od kasjerek wymaga się, by skanowały ponad 1600 produktów na minutę. To za dużo.
Protestującym nie podoba się również przenoszenie np. pracowników magazynu do innych zadań.
Według związkowców, tzw. multiskilling piętrzy zaległości w codziennych obowiązkach. Tym samym pogarsza wyniki poszczególnych pracowników.
O komentarz poprosiliśmy centralę Tesco Polska.
Spółka uznała pikiete związkowców za "akcję o charakterze społeczno – edukacyjnym".
- Nie otrzymaliśmy żadnych postulatów związanych z tą akcją - mówi Jakub Jaremko z biura prasowego Tesco Polska. - Ze związkami zawodowymi prowadzimy dialog i na tym forum odnosimy się do ich oczekiwań.
Protestujący utrzymują, że firma nie reaguje na ich postulaty. Zapowiadają więc kolejne pikiety.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
