Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin Zaginiony: Zbierz kolekcję unikatowych zdjęć

wit
Jacek Babicz
Idąc od Starego Miasta w stronę Zamku trudno wyobrazić sobie, że kilkadziesiąt lat temu biegła tędy ruchliwa i gwarna ulica, zabudowana po obu stronach solidnymi kamienicami. Taka ul. Zamkowa przetrwała do dzisiaj tylko na starych zdjęciach i we wspomnieniach dawnych mieszkańców Lublina.

Przechodząc nad Bramą Zasraną wkraczaliśmy na jedną z głównych ulic lubelskiej dzielnicy żydowskiej. Tak to miejsce opisał Józef Czechowicz: "do zamku wiedzie uliczka Zamkowa, przebiegająca po moście nad inną, niżej położoną ulicą i zabudowaną b. ciekawymi domami mieszczańskimi z XVII i XVIII wieku."

Warto nadmienić, że część stojących przy niej domostw bezpośrednio stykała się z kamienicami przy ul. Szerokiej. Dzięki temu możliwe było przechodzenie z ulicy na ulicę przez te posesje.

Relację o konstrukcji kamienic można znaleźć w Archiwum Historii Mówionej Ośrodka "Brama Grodzka - Teatr NN". Tam znajdują się wspomnienia Ledermana Leizora, mieszkającego przy ul. Szerokiej. Wspomina on, że na tle Szerokiej, Zamkowa prezentowała się znacznie mniej okazale. Opisuje też dokładne położenie niektórych kamienic. - Zamek był naprzeciw domów 14 i 16 - czytamy na stronach Teatru NN.

W minionych stuleciach ulica Zamkowa powstawała i znikała z powierzchni ziemi po to tylko, by znowu zostać wskrzeszona. Do XVII w. składały się na nią głównie niskie, drewniane domostwa. Tak było do 1655 r. kiedy na Lublin najechały oddziały Rosjan i Kozaków. Napastnicy wymordowali ludność żydowską i zniszczyli część miasta otaczającą wzgórze zamkowe. To był kres złotych lat żydowskiego Lublina. Dzielnica została odbudowana, ale nigdy nie odzyskała dawnej świetności, chociaż i tak pozostała istotnym ośrodkiem polskiego judaizmu.

Przy ul. Zamkowej stały nie tylko kamienice mieszkalne, ale także domy modlitw. Jednym z ważniejszych była istniejąca od 1817 r. prywatna bożnica Nachuma Morgenszterna. Sto lat później pod numerem 6 na wspólnych modłach zbierali się chasydzi. W sąsiedztwie było więcej prywatnych bożnic. Działały one także pod numerami 4, 5 i 7.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski