Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublinianka bez zastanowienia kupiła materac za 1600 zł

Witold Michalak
Lublinianka zobowiązała się, że zapłaci za materac w ratach prawie 1600 złotych
Lublinianka zobowiązała się, że zapłaci za materac w ratach prawie 1600 złotych
- Myślałam, że ten materac pomoże mi wyzdrowieć - mówi Czytelniczka, która podpisała umowę na zakup leczniczego materaca. Zobowiązała się, że zapłaci za niego w ratach prawie 1600 złotych!

Pokaz reklamujący zalety materaca odbył się w Lublinie we wtorek. - Pani, która go prowadziła, mówiła, że materac pomaga na wszystko - opowiada nasza Czytelniczka. Emerytka bez namysłu podpisała umowę zakupu. Miała płacić za towar w ratach. Była pewna, że zrobiła doskonały interes, bo z imprezy wyszła nie tylko z materacem, ale także urządzeniem do mierzenia ciśnienia.

W domu starsza pani od razu postanowiła przetestować urządzenie. - Z trudem się podniosłam z tego materaca. Dopiero wtedy przeczytałam instrukcję. Okazało się, że przy moich dolegliwościach nie powinnam z niego korzystać - wspomina.

W czwartek kobieta pojawiła się w biurze miejskiego rzecznika konsumentów w Lublinie. Tam poradzono jej, jak napisać odstąpienie od umowy. Było to możliwe tylko dlatego, że kobieta zobowiązała się do zakupu poza siedzibą firmy handlowej.

* INTERWENCJE - Kurier pisze o bolączkach Czytelników - klikaj i czytaj

- Sprzedawcy często wykorzystują moment zaskoczenia i brak asertywności u konsumentów. Problemem jest też to, że ludzie na pokazach z reguły słyszą tylko to, co chcą usłyszeć - podkreśla Lidia Baran-Ćwirta, miejski rzecznik konsumentów w Lublinie.

W ostatnim czasie rzecznik zasypywany jest podobnymi sprawami, jak Czytelniczki, która kupiła materac. Do biura zgłaszają się osoby, które kupiły cudowne pościele, niepowtarzalne garnki. Za wszystkie rzeczy sprzedający każą sobie płacić po kilka tysięcy. Aby złagodzić szok związany z wysokością ceny, od razu proponują rozłożenie stawki na raty. - Grają na emocjach ludzi, pytają ko-go z państwa nie stać na prawdziwy luksus za kilkadziesiąt złotych miesięcznie - dodaje Lidia Baran-Ćwirta.

Uczestnicy ochoczo podpisują umowy. Dopiero później orientują się, że kupili coś, czego nie potrzebują i za co przepłacili.

Oprócz ofiar tzw. pokazów, do rzecznika konsumentów zgłasza się coraz więcej osób skarżących się na różnej maści akwizytorów. Odwiedzają oni starsze osoby w ich mieszkaniach i biorą z zaskoczenia. Mówią, że mają niepowtarzalną ofertę, że trzeba z niej natychmiast korzystać. Zaskoczeni ludzie bez zastanowienia podpisują podtykane im dokumenty. Ostatnimi czasy przybyło sygnałów dotyczących przedstawicieli firm energetycznych, którzy posuwają się nawet do kłamstw. Zapewniają, że konkurencja niebawem przestanie istnieć i trzeba już teraz znaleźć nowego dostawcę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski