Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublinianka chciała założyć sklep. Na drodze stanęła biurokracja

Piotr Nowak
Małgorzata Genca
Bezrobotna lublinianka przez półtora roku próbowała założyć firmę. Na drodze stanęła jej biurokracja.

Bezrobotna pani Katarzyna z Lublina (prawdziwe imię i nazwisko do wiadomości redakcji) starała się założyć własny sklep. Chciała skorzystać z dofinansowania, ale w Miejskim Urzędzie Pracy w Lublinie dowiedziała się, jak twierdzi, że wcześniej musi mieć lokal.

- Na to potrzeba funduszy, których osoba bezrobotna nie posiada. Najniższy czynsz za lokal to koszt ok. 2000 - 3000 zł, plus dwie, trzy kaucje - mówi pani Katarzyna.

Sprawdziliśmy to w urzędzie. Okazało się, że takiego wymogu nie ma. - Z żadnych dokumentów dostępnych na naszej stronie nie wynika, że na etapie składania wniosku trzeba mieć wynajęty lokal - zastrzega Monika Różycka-Górska, rzeczniczka MUP w Lublinie.

Zajrzeliśmy do formularza. We wniosku o przyznanie dofinansowania na podjęcie działalności gospodarczej jest miejsce na adres planowanej działalności, formę prawną i działania na rzecz pozyskania lokalu. Jednak rzeczniczka MUP zapewnia, że na tym etapie bezrobotny wcale nie musi wynajmować lokalu. Co prawda wskazanie adresu jest niezbędne, ale lokal nie musi być wcale wynajęty, a adres firmy można zmienić.

Kiedy powiadomiliśmy o tym naszą Czytelniczkę, ta nie kryła zdumienia. - Szczęka mi opadła - powiedziała zaskoczona. Twierdzi, że takiej informacji w urzędzie nie otrzymała.

- Od dwóch lat jestem zarejestrowana jako osoba bezrobotna. Od półtora roku, co kilka tygodni, z różnymi urzędniczkami roztrząsałam sprawę lokalu. Znalazłam dobre miejsce na sklep, ale je straciłam, bo nie miałam na kaucję. Chodziłam po różnych pokojach i wszystkim urzędniczkom opowiadałam, że nie mam środków na wynajęcie lokalu. Nikt mi nie powiedział, że nie muszę go mieć. I nie dam sobie wmówić, że zadawałam złe pytania- skarży się bezrobotna.

Nie ma problemu?
- Do takiej sytuacji nie powinno dojść - komentuje sprawę Krzysztof Jakubowski z Fundacji Wolności, która walczy o zwiększenie jawności działania urzędów.

- Jeśli rzeczywiście miała miejsce, to bezrobotna może zgłosić sprawę do komisji rewizyjnej Rady Miasta, żeby przeprowadziła kontrolę w MUP. Sytuacja jest o tyle trudna, że kobieta nie ma niczego na piśmie. Z drugiej strony, czy mamy doprowadzić sytuację do absurdu i nagrywać każdą rozmowę z urzędnikiem - dodaje Jakubowski. W MUP dowiedzieliśmy się, że nikt nie poniesie konsekwencji tego nieporozumienia.

- Pomimo 14 tys. bezrobotnych staramy się wszystkim wytłumaczyć niezbędne szczegóły, które mogą być istotne przy załatwianiu różnych spraw w urzędzie. Do tej pory nikt jednak nie zgłaszał problemów związanych z obowiązującym wzorem formularza wniosku o dofinansowanie do podjęcia działalności gospodarczej, dlatego nie było potrzeby jego modyfikacji - przyznaje Różycka-Górska.

Według danych na koniec lipca bieżącego roku Miejski Urząd Pracy w Lublinie z Funduszu Pracy udzielił wsparcia na łączną kwotę ponad 3,3 mln zł oraz w ramach rezerw Funduszu Pracy i projektów EFS ponad 362,4 tys. zł. W tym okresie dotacje na podjęcie działalności gospodarczej otrzymało 221 osób, a kolejne wnioski są w trakcie rozpatrywania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski