MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lublinianka dalej wygrywa. W środę następna kolejka ligowa

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
fot. Lublinianka Lublin
Coraz bliżej decydujących rozstrzygnięć na boiskach czwartoligowych. W walce o awans rywalom coraz wyraźniej rywalom ucieka Lublinianka.

Podopieczni trenera Roberta Chmury w miniony weekend mierzyli się na własny obiekcie z solidnym Kryształem Werbkowice. Na progu 5. serii gier w grupie mistrzowskiej zespół z Lublina (63 punktów) miał trzy oczka zapasu na drugą Stalą Kraśnik. Kryształ plasował się na 4. miejscu (53 pkt).

Faworyt był jeden i szybko zaczął wywiązywać się on ze swojej roli. Już w 5. minucie wynik otworzył Evandro Gomes Pinto (1:0). Kolejny gol padł w 23. minucie. Z okolic 20 metra z woleja bramkarza gości efektownie przelobował Karol Futa. Do przerwy wynik zmianie nie uległ. Po niej gospodarze kontrolowali spotkanie, a rezultat w 89. minucie ustalił Michał Paluch, który z narożnika pola karnego posłał piłkę w okienko (3:0).

- Rywal przyjechał do nas bojowo nastawiony. Był to jeden z cięższych meczów, jakie rozegraliśmy - mówi trener Lublinianki, Robert Chmura. - Jestem oczywiście zadowolony z naszej gry, choć było trochę strat własnych. Jeśli je wyeliminujemy będzie dobrze. Przeciwnik tak naprawdę przez cały mecz stworzył jedną sytuację, w której świetnie zachował się nasz bramkarz, Adrian Wójcicki - dodaje.

Dzięki wygranej Lublinianka (66 pkt) umocniła się na pozycji lidera, mając osiem oczek przewagi nad drugą Świdniczanką (58 pkt). Jutro o godzinie 17:00 lider podejmie u siebie Stal Kraśnik, która w sobotę przegrała z rezerwami Motoru 1:2. - Stal ma kilku ciekawych graczy, doświadczoną obronę. Dlatego na pewno wyjdziemy na to spotkanie tak samo skoncentrowani jak zawsze - mówi Robert Chmura.

Potknięcie kraśniczan wykorzystała Świdniczanka, która 5:1 pokonała na wyjeździe Górnika II Łęczna. Wszystkie bramki dla ekipy trenera Łukasz Gieresza zdobył Michał Zuber.

- Kontrolowaliśmy mecz. Nasza przewaga w spotkaniu z łęczyńską młodzieżą była wyraźna. Co prawda do połowy prowadziliśmy różnicą tylko 1:0, ale wynikało to tylko z naszej nieskuteczności. Czuć było, że przeważamy, a kolejne trafienia do kwestia czasu. Jesteśmy oczywiście zadowoleni z postawy zespołu. Wisienką na torcie było pięć bramek Michała Palucha, który wykazał się dobrą skutecznością - podsumowuje trener Łukasz Gieresz.

W środę o 14:00 jego podopieczni zmierzą się u siebie z Motorem II Lublin. - Spotkanie z Motorem II na pewno będzie trudniejsze. Przeciwnicy mają swój styl, dysponują bardzo fajnym, młodym zespołem, który potrafi grać w piłkę. Największym atutem rywali jest dobre zorganizowanie w grze ofensywnej - uważa szkoleniowiec.

W innych meczach grupy mistrzowskiej Start Krasnystaw pokonał Huragan Międzyrzec Podlaski 4:0, Grom Różaniec zremisował z Opolaninem Opole Lubelskie 2:2 i takim samym wynikiem zakończyło się starcie Granita Bychawa z Powiślakiem Końskowola.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski