W nadchodzących rozgrywkach lublinianie będą rywalizować w PlusLidze. Wymogi licencyjne w lidze aktualnych mistrzów świata sprawiły, że drużyna prowadzona przez trenera Dariusza Daszkiewicza musiała przenieść się do większej hali Globus. Grzegorz Pająk i spółka trenują już na obiekcie przy ul. Kazimierza Wielkiego od kilku tygodni, ale w pierwszy wrześniowy weekend rozegrali ostatnie sparingi w swoim dotychczasowym "domu".
Każdy związany z LUK może mieć powody do zadowolenia, bowiem w ramach imprezy rozgrywanej w Lublinie gospodarze pokonali dwóch przeciwników najwyższej klasy rozgrywkowej. W piątkowy wieczór żółto-czarni wygrali 3:1 z ekipą Ślepsk Malow Suwałki. Nazajutrz w takim samym stosunku pokonali natomiast Cerrad Enea Czarnych Radom.
Miejscowy zespół zaprezentował się z dobrej strony i pokazał, że w najbliższym sezonie nie można go traktować jako beniaminka skazywanego na pożarcie w krajowej elicie. - Bardzo się cieszę, że mogliśmy rozegrać takie mocne sparingi - przyznaje trener Dariusz Daszkiewicz. - Wyrównane mecze, w których o wyniku decydują końcówki, dają zawodnikom najwięcej. Wygrane zawsze cieszą, bez względu na to, czy chodzi o gry towarzyskie, czy mecze ligowe. Przez zwycięstwa łatwiej buduje się morale drużyny. W obu turniejowych starciach jeden z setów wyglądał bardzo podobnie. Wydawało się, że przeciwnik ma już pełną kontrolę nad spotkaniem, ale w piątek Bartosz Filipiak, a w sobotę Jakub Wachnik "odpalili" na zagrywce i praktycznie odwrócili losy nie tylko danej partii, ale i całego meczu - dodaje.
LUK Lublin jest obecnie w połowie przygotowań do sezonu, które zainauguruje 2 października. - Wiadomo, że na tym etapie okresu przygotowawczego gra się falami. Prezentujemy trzy-cztery super akcje, by potem pokazać pięć bardzo słabych. Najważniejsze, żeby te proporcje się odwracały bliżej października i startu sezonu - tłumaczy szkoleniowiec żółto-czarnych, który sprawdził podczas turnieju wszystkich swoich podopiecznych.
Po zakończonej imprezie przedstawiciele lubelskiego klubu podkreślali, że żal im żegnać się z halą przy Alejach Zygmuntowskich, ponieważ przeżyli w niej wiele pozytywnych momentów. Z drugiej jednak strony żółto-czarni nie mogą się już doczekać gry w PlusLidze na "Globusie". - To było miłe pożegnanie z "Z4" - mówi przyjmujący Jakub Wachnik. - Wsparcie kibiców po roku nieobecności było dla nas niesamowite. Grało się bardzo przyjemnie i chcieliśmy dać z siebie wszystko dla publiczności. Nasza forma na pewno będzie rosła. Widać już elementy, które nam wychodzą, ale przed nami jeszcze dużo pracy, żebyśmy byli lepiej zgrani i gra była lepiej poukładana, przede wszystkim pod kątem ustawienia i współpracy z rozgrywającym - uważa 28-letni zawodnik.
W najbliższą środę LUK zmierzy się w sparingu z utytułowaną Asseco Resovią Rzeszów, tym razem w hali Globus. Natomiast w piątek i sobotę lublinianie wystąpią na towarzyskim turnieju w Kozienicach. W pierwszym meczu czeka ich potyczka z AZS Olsztyn, a dzień później z drużyną ze Lwowa lub Radomia.
Wyniki Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Lublin
Półfinał: LUK Lublin – Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (23:25, 25:19, 25:20, 25:20)
Półfinał: Cerrad Enea Czarni Radom – Projekt Warszawa 3:1 (25:18; 14:25; 28:26; 25:21)
Mecz o 3. miejsce: Ślepsk Malow Suwałki - Projekt Warszawa 3:0 (28:26, 25:21, 25:19)
Finał: LUK Lublin - Cerrad Enea Czarni Radom 3:1 (24:26, 25:22, 25:23, 25:15)
ZOBACZ TAKŻE:
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?