Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powojenny modernizm w Lublinie. Nieoczywiste piękno, które trzeba chronić

Małgorzata Szlachetka
LSM. Osiedle Słowackiego zaprojektowane przez Zofię i Oscara Hansenów. Lat 70. XX wieku.
LSM. Osiedle Słowackiego zaprojektowane przez Zofię i Oscara Hansenów. Lat 70. XX wieku. Archiwum Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków w Lublinie
Historycy sztuki i architekci idą z kagankiem oświaty w lud. Głosić, że nie można zburzyć ciekawego budynku z XX wieku tylko dlatego, że powstał w nieciekawych czasach. Lublin jest pełen pereł powojennego modernizmu. Przekonać się o tym będzie można na Lubelskim Dniach Modernizmu, między 20, a 22 maja.

Powojenny modernizm nie powala od razu na kolana, ale kusi, by się powoli odkrywać. To formy, które nie przytłaczają użytkowników. Niestety, łatwo jest zaszkodzić modernistycznej bryle. Przeszklone, duże okna zasłonić płachtami reklamowymi - tak było w przypadku dawnego Pedetu i jest w przypadku hali dworca PKS na Podzamczu.

- Teraz okna Pedetu są zasłonięte od wewnątrz, ale pierwotny projekt przewidywał szklaną fasadę, która w ciekawy sposób nadawała lekkości budynkowi - wyjaśnia historyczka sztuki Izabela Pastuszko.

Nie mówiąc już o tak nieodwracalnych zmianach, jak przebudowa albo pokrycie detali elewacji ociepleniem ze styropianu, pod którym znikają wszystkie detale.

Czasami wystarczy generalne sprzątanie, żeby na nowo odkryć urok modernistycznego budynku. Tak stało się w przypadku w gmachu Dworca Centralnego PKP w Warszawie. Głosy, że trzeba go zburzyć, bo szpeci widok, ucichły jak za dotknięciem magicznej różdżki, kiedy wnętrze i elewacja gmachu zostały porządnie umyte. Raptem okazało się, że wcale nie jest tak źle.

Podobna akcja miała też miejsce w Lublinie: z wieloletniej warstwy kurzu została oczyszczona mozaika z hali dworca PKS na Podzamczu. Prawdopodobnie pierwszy raz po ponad 30 latach. Wystarczyły dwie godziny i znowu mogliśmy podziwiać kolory subtelnej dekoracji, bryły szkła w białym i niebieskim kolorze. Mozaika przedstawia człowieka wypatrującego czegoś przez lunetę.

- Niestety, budynek modernistyczny szybko się starzeje, jeśli właściciel nie wykazuje wystarczającej troski - podkreśla historyczka sztuki Izabela Pastuszko.

Ikona lubelskiego modernizmu

Główny problem? Nie doceniamy powojennych budynków modernistycznych, bo powstały w epoce PRL. Na odbiór architektury nakłada się negatywne postrzeganie historii tego okresu. I z tego powodu obiekty sprzed kilkudziesięciu lat wydają się niewarte zachowania.

- Nic bardziej mylnego - podkreśla architekt Marcin Semeniuk, twórca strony „Modernizm w Lublinie”. Jednocześnie przekonuje, że w naszym mieście można znaleźć prawdziwe modernistyczne perły. Jedną z nich jest gmach Biblioteki Głównej UMCS, zaprojektowany przez znanego lubelskiego architekta Tadeusza Witkowskiego. Budynek powstawał w latach 1963 - 1967.

- Biblioteka Główna UMCS jest wartościowa w skali ogólnopolskiej. Jest ikoną lubelskiego modernizmu, tak jak w Warszawie jest nim Rotunda - nie ma wątpliwości architekt Marcin Semeniuk.

Wartość obiektu podnosi zachowanie jego pierwotnej formy. - Z epoki pozostały posadzki i schody, drzwi, ale też okładzina filarów, polichromie z geometrycznym motywem i wejście główne z charakterystycznym wywiniętym daszkiem - wylicza twórca strony internetowej „Modernizm w Lublinie”.

Równocześnie apeluje: - Środowisko architektoniczne Lublina powinno dołożyć wszelkich starań, aby ochronić też budynek w jego niezmienionej formie.

Miasto-ogród

Modernizm wciąga. Izabela Pastuszko połknęła bakcyla zbierając materiały do swojej książki „Architektura Dzielnicy Uniwersyteckiej w Lublinie”.

- W Lublinie mamy bardzo dobre projekty z lat sześćdziesiątych. Coś, czym absolutnie możemy się chwalić na zewnątrz - nie ma wątpliwości Izabela Pastuszko.

Pastuszko jest dyrektorką nowego festiwalu Lubelskie Dni Modernizmu. W tym roku odbędą się po raz pierwszy, potrwają od 20 do 22 maja. Zapowiadamy kilka, wybranych, punktów programu.

W czasie spaceru z przewodnikiem będziemy odkrywać urodę najstarszych osiedli Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Pierwsi mieszkańcy osiedla imienia Adama Mickiewicza dostali klucze do mieszkań w grudniu 1959 roku. W okresie PRL osiedle było traktowane jako wzór do naśladowania: przyjeżdżały tutaj wycieczki z całego kraju, nie brakowało też wizyt oficjeli.

- Najstarsze osiedle LSM jest realizacją idei miasta-ogrodu. Zostało starannie zaplanowane. To dobre miejsce do życia. Na przykład centralny plac zabaw z rakietą na osiedlu Mickiewicza ma dwie strefy: dla dzieci i dorosłych. W tej drugiej można w ciszy posiedzieć przy fontannie albo pograć w szachy, dzieci mogą wyszaleć się na placu zabaw - mówi Izabela Pastuszko.

Wyjątkową wartość ma też, znajdujące się po sąsiedzku, osiedle imienia Juliusza Słowackiego, zaprojektowane przez Zofię i Oskara Hansenów w latach 1960 - 1963. „Osiedle Słowackiego było najbardziej znaną realizacją architektoniczną Hansena. Do dziś uważane jest za dzieło wybitne i wciąż budzi zainteresowanie” - czytamy w artykule Huberta Mącika, obecnego miejskiego konserwatora zabytków.

W czasie Lubelskich Dni Modernizmu nie może zabraknąć dyskusji o hansenowskiej realizacji. Na UMCS odbędą się warsztaty, których celem będzie stworzenie wirtualnej makiety części osiedla Słowackiego w 3D. Efekty będzie można podziwiać w sobotę, 21 maja, w Centrum Spotkania Kultur.

W ramach festiwalu ma także powstać album fotografii „Mój LSM”, stworzony ze zdjęć wykonanych w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Organizatorzy Lubelskich Dni Modernizmu liczą na to, że to mieszkańcy LSM podzielą się swoimi zbiorami fotografii sprzed lat.

Strona internetowa poświęcona Lubelskim Dniom Modernizmu ma zostać upubliczniona w przyszłym tygodniu.

Pokój jak z lat sześćdziesiątych

Architektura to nie wszystko, dlatego w jednej z galerii handlowych, w ramach Lubelskich Dni Modernizmu, będzie można zobaczyć prezentację pokoju urządzoną meblami z lat 60.

- Uczestnicy warsztatów będą zdobywać meble do tego wnętrza. Często odkryjemy je w piwnicach. Wystarczy lekka renowacja niewielkim kosztem, żeby wyglądały świetnie - podkreśla Pastuszko. I dodaje, że obecnie do łask wracają nie tylko słynne meblościanki, ale też fotele czy taborety pamiętające Gomułkę.

Znikająca architektura

Niestety nie wszystkie budynki powojennego modernizmu możemy współcześnie podziwiać.

Kino Kosmos z ulicy Leszczyńskiego zostało wyburzone pod budowę apartamentowca. Być może wkrótce zniknie także dawny Pedet, bo właściciel terenu, na którym stoi ten budynek, od dawna nosi się z zamiarem postawienia w tym miejscu nowego centrum handlowego.

Do historii przeszło już modernistyczne założenie placu Litewskiego, który obecnie jest w trakcie przebudowy.

Pod znakiem zapytania pozostaje także przyszłość hali dworca PKS z al. Tysiąclecia oraz charakterystycznego okrąglaka z ulicy Nadstawnej, czyli dawnej siedziby inspektoratu PZU. Bo żaden z tych dwóch przykładów powojennego modernizmu nie został objęty ochroną planistyczną w ramach, przyjętego przez radnych w maju 2015 roku, miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Podzamcza.

Specjaliści nie pozostawiają złudzeń. - Każdy budynek, który nie jest chroniony wpisem do rejestru albo do gminnej ewidencji zabytków, tak naprawdę jest zagrożony. Wcale nie trzeba go wyburzyć, wystarczy przebudować w taki sposób, żeby stracił swoje walory - zauważa architekt Marcin Semeniuk, twórca strony „Modernizm w Lublinie”.

Semeniuk nie zgadza się też z ciągle pokutującym argumentem, że są to zbyt młode budynki, aby dostać status zabytku.

- Obecny gmach NBP przy ulicy Chopina z 1934 roku do rejestru zabytków został wpisany w latach 60. i nikt nie widział w tym nic dziwnego - tłumaczy Marcin Semeniuk. I przypomina, że w lutym generalny konserwator zabytków wydał okólnik dla konserwatorów, w którym apeluje o obejmowanie architektury powojennej ochroną, przez wpis do gminnej ewidencji zabytków albo rejestru zabytków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski