Pochodzący z Hrubieszowa poseł Marek Poznański przyznaje, że o kandydowaniu na fotel burmistrza myślał niemalże od zawsze: - Czara goryczy przelała się, gdy zobaczyłem niemoc obecnej władzy do wprowadzania zmian i ścianę o jaką odbijają się Ci, którzy te zmiany chcą wprowadzać - tłumaczy hrubieszowianin.
Marek Poznański dodaje, że główną bolączką Hrubieszowa jest jego niewykorzystany potencjał i to, że z miasta uciekają młodzi, ambitni ludzie: - Tak jak mi dano szansę, tak ja chcę teraz dać ją nowemu pokoleniu, które nie jest uwikłane w żadne układy - zapewnia.
Kandydat na fotel burmistrza nie boi się też, że - podobnie jak obecny włodarz miasta - będzie miał problemy ze znalezieniem wspólnego języka z Radą Miasta. Podkreśla, ze z radnymi rozmawiał nie raz i dobrze się dogadywał: - Nie jestem konfliktowy. Dobry gospodarz to przede wszystkim dobry menadżer, który kieruje zgranym zespołem - mówi Poznański.
Jednym z kroków jakie podjąłby po wygranych wyborach jest likwidacja etatu szofera. Polityk z Twojego Ruchu chce prowadzić auto sam: - To drobnostka, ale od takich rzeczy trzeba zacząć. Szczegółowy program podam wkrótce. Nie chce teraz dawać pożywki konkurencji - zapowiada.
Marek Poznański ma 30 lat. Z zawodu jest archeologiem. Od 2011 roku jest posłem.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?