Matury 2019 w Lublinie. "To był najluźniejszy dzień matur" - twierdzili uczniowie po egzaminie z angielskiego

Maturzyści III LO im. Unii Lubelskiej wychodzili ze szkoły sporo przed planowanym czasem zakończenia egzaminu. Byli, bez wyjątków, uśmiechnięci i zadowoleni.

Matura 2019. Kolejne groźby przed egzaminami z angielskiego. Policjanci nocą pilnowali szkół
- Było bardzo łatwo i bezstresowo - mówiła Karolina Broniek. - Wyszłyśmy już po godzinie, a najwięcej czasu zajęło nam obowiązkowe słuchanie odtwarzanych i powtarzanych tekstów.

- Angielskiego wszyscy się uczymy choćby z gier komputerowych - dodawał Jakub Woźny. - Można mieć kłopoty z gramatyką, ale od tego jest szkoła, więc i tu nie było problemów.

- Były 3 zadania z tekstów odtwarzanych, 5 z czytanych i chyba 2 gramatyczne - przypominała Paulina Szyszko.

Wśród tekstów do przeczytania i uzupełnienia informacji były m.in.: fragment "Harrego Pottera i więźnia Azkabanu" i artykuł o Francuzie chodzącym po linie rozpiętej między wieżami WTC.

Do samodzielnego napisania był tekst e-maila, w którym trzeba było poinformować, że będąc na stypendium w Szkocji wynajęło się mieszkanie. Trzeba było także napisać, że coś się zepsuło i opisać pertraktacje z właścicielami lokalu i rozwiązanie problemu.

O godz. 14 rozpoczął się egzamin z angielskiego, poziom rozszerzony. Pierwsi maturzyści opuszczali III LO już około 15.30.
- Dla mnie było łatwe - mówiła Joanna. - Trochę trudniej było, niż na podstawowym, bo były dłuższe i bardziej skomplikowane teksty do słuchania i pisania.
- Średnio - oceniał Wawrzyniec - myślę, że poszło mi nieźle, ale zobaczymy po wynikach.
Trzeba było wysłuchać 3 tekstów i odnieść się do zadań w ich kontekście. Jeden z tematów dotyczył firmowego pozwolenia na pracę zatrudnionych w domu, trzeba było także napisać artykuł o wystawie fotograficznej dotyczącej zanieczyszczenia środowiska.