Warunki podczas zawodów nie były łatwe. Na ścieżkach było bowiem błoto, resztki śniegu, brakowało słońca, a temperatura wynosiła niewiele powyżej zera. Mimo to, 219 biegaczek i biegaczy oraz kilkudziesięciu młodych sportowców, postanowiło spędzić sobotnie przedpołudnie na sportowo.
Żuchowski nie miał sobie równych, podobnie, jak w listopadzie. Triumfator linię mety pokonał tym razem w czasie 17 min. i 2 sek. Jako drugi finiszował Krystian Kuna (17 min. i 30 sek.), natomiast trzecia lokata przypadła Bartłomiejowi Florczakowi (17 min. i 35 sek.).
Z kolei dominika Łukasiewicz osiągnęła rezultat 19 min. i 37 sek., wygrywając z dużą przewagą. Drugie miejsce wywalczyła Natalia Zych (21 min. i 12 sek.), a trzecie Joanna Wasilewska (21 min. i 21 sek.).
– Swój start oceniam jako udany i to nawet bardzo. Ostatnio miałam sporo perypetii zdrowotnych. Ten bieg pokazał mi, że mogę szybko wrócić do formy – podkreśla Dominika Łukasiewicz.
– Warunki, jak na Lublin były standardowe. Sporo błota i niespodzianka w postaci powalonego drzewa, ale takie są przełaje. Moja motywacja do tych startów jest niezmiennie na wysokim poziomie, gdyż to fajna odskocznia od biegów ulicznych. Można sprawdzić dyspozycję, a poza tym wykorzystuję te występy jako przygotowanie pod sezon wiosenny. Sobotnim biegiem kończę sezon 2023 i rozpoczynam blisko dwutygodniowe roztrenowanie, a to oznacza świąteczne, zasłużone lenistwo – dodaje.
Kolejne zawody w ramach lubelskiego cyklu zostały zaplanowane na 13 stycznia.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?