Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne: Dzień pierwszy, czyli poznajmy się (RELACJA)

Andrzej Z. Kowalczyk
Małgorzata Genca
Recepta mistrza Hitchcocka na film jest taka, że powinien rozpoczynać się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie powinno wzrastać. W trakcie niedzielnego koncertu galowego, inaugurującego XXVI Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne im. Ignacego Wachowiaka, ziemia może się nie zatrzęsła, ale estrada muszli w Ogrodzie Saskim z pewnością tak. I to nie tylko za sprawą dynamicznych i energetycznych tańców, lecz także oklasków, jakimi publiczność, która w nadkomplecie wypełniła amfiteatr, nagradzała wykonawców.

Coś z owej wspomnianej wyżej Hitchcockowskiej recepty można jednak było odnaleźć w programie koncertu. Jako pierwsi wystąpili gospodarze - Zespół Pieśni i Tańca Lublin im. Wandy Kaniorowej - i było to otwarcie bardzo mocne. I twierdzę tak wcale nie z lokalnego patriotyzmu. Nasi młodzi tancerze zaprezentowali bowiem suitę tańców lubelskich, a wszyscy, którym zdarzyło się czytać moje teksty poświęcone folklorowi, wiedzą dobrze, że właśnie tańce z naszego regionu uważam za jedne z najpiękniejszych w Polsce. A wczorajszy występ "Kaniorowców" jeszcze mnie w tym przekonaniu utwierdził.

XXVI Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne (ZDJĘCIA)

Zresztą nie tylko gospodarze, ale wszyscy uczestnicy festiwalu starali się, aby ich pierwsze spotkanie z lubelską publicznością było jak najbardziej okazałe. Oczywiście pełnię ich umiejętności poznamy dopiero podczas dłuższych prezentacji w kolejnych dniach Spotkań, ale pewne wyobrażenie można było sobie wyrobić już teraz. A także wybrać te zespoły, których występów po prostu nie wolno opuścić. Choć oczywiście zachęcam do wybrania się na wszystkie, i wcale nie dlatego, że w Kurierze Lubelskim, który jest medialnym patronem festiwalu, tak wypada, lecz naprawdę uważam, iż warto. Sądząc z temperatury przyjęcia odniosłem wrażenie, że faworytem publiczności będzie ukraiński zespół "Radist". Ale tego chyba można się było spodziewać, bowiem zaprezentowany przez młodych tancerzy wręcz akrobatyczny gopak (zwany także hopakiem) był rzeczywiście porywający i zawsze, kiedy jest wykonywany (a jest to "żelazny" punkt programu każdego ukraińskiego zespołu) wywołuje entuzjazm na widowni. Na mnie największe wrażenie wywarł zespół z Indonezji, ze zjawiskowymi wręcz tancerkami i złożoną z instrumentów perkusyjnych kapelą. W trakcie ich występu mieliśmy powiew najprawdziwszej egzotyki, a biorąc pod uwagę wielokulturowość tego kraju, można oczekiwać, że będzie jeszcze ciekawiej. Świetnie zaprezentowali się również przedstawiciele Kraju Basków oraz zespół z Chorwacji. Na ich obszerniejsze prezentacje czekam ze szczególnym zainteresowaniem.

PROGRAM NA PONIEDZIAŁEK - 18 lipca

Godz. 13.00 - DSK - "SPM Islam Tugasku Pulomas Jakarta" (Indonezja)
Godz. 16.00 - Nałęczów - "Annat ja Antit" (Finlandia), "Petchabun" (Tajlandia)
Godz. 18.00 - Ogród Saski - "Wiljanoczka" (Białoruś), "Gero Axular Dantza Taldea" (Hiszpania - Kraj Basków), "Lućka" (Słowacja), "Radist" (Ukraina)
Godz. 20.30 - Rynek - koncert kapel: "Ethno" (Chorwacja), "SPM Islam Tugasku Pulomas Jakarta" (Indonezja)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski