Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne: Utrwalenie w pamięci (ZDJĘCIA)

Andrzej Z. Kowalczyk
Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne
Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne Krzysztof Kuzko
Wielki galowy koncert w muszli w Ogrodzie Saskim przygotowany przez Bożenę Baranowską zakończył w czwartek XXX Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne im. Ignacego Wachowiaka. I był to nadzwyczaj efektowny finał bardzo udanego festiwalu.

Doświadczeni widzowie, którzy w Spotkaniach uczestniczą od wielu lat, z pewnością wybierali się na ten koncert z dużymi oczekiwaniami. Ugruntowaną tradycją festiwalu jest bowiem to, że każdy z wykonawców wybiera na to ostatnie wspólne spotkanie najlepsze i najbardziej atrakcyjne pozycje ze swojego repertuaru. Nie tylko po to, aby jak najkorzystniej wypaść w konfrontacji z pozostałymi zespołami, lecz przede wszystkim, by jak najlepiej zapisać się w pamięci lubelskiej publiczności. Zanim jednak doszło do owych popisów, zadość stało się innej tradycji Spotkań – wspólnego wykonania przez wszystkich uczestników polskiego tańca narodowego lub ludowego. W tym roku był to polonez Wojciecha Kilara przygotowany pod kierunkiem Doroty Kanior-Borys.

Polonez tedy ruszył i na scenie oraz przed nią wymieszały się stroje z różnych stron świata z kontuszami, ułańskimi mundurami, strojami szlachcianek i balowymi sukniami. Nikogo nie dziwił Egipcjanin w parze z panną ze szlacheckiego dworu czy ułan wiodący w tańcu urodziwą señoritę z Meksyku. Był to doprawdy widok niezapomniany. A trzeba dodać, że nie był to jedyny wspólny występ lublinian i gości z zagranicy. Finałowym akcentem koncertu był bowiem przygotowany przez Monikę Pacek krakowiak w wykonaniu uczestniczących w festiwalu grup dziecięcych. Barwny, radosny i pełen energii. Publiczność z ogromną sympatią przyjęła owe wspólne występy, a wykonawcy – co było widać bardzo wyraźnie – także świetnie się w ich trakcie bawili.

Dla mnie ów finałowy koncert był – jak zawsze – okazją do utrwalenia sobie w pamięci tych wykonawców którzy zrobili na mnie najlepsze i najsilniejsze wrażenie. Dla czytelników, którzy zaglądali do moich codziennych relacji z festiwalowych koncertów, nie jest tajemnicą, kto był dla mnie numerem jeden tegorocznych Spotkań. To oczywiście słowacki zespół „Vranovčan”. Słowaccy artyści zachwycili mnie już w pierwszym wyjściu na scenę, a każdy kolejny ich taniec jeszcze ów zachwyt powiększał. Zaś wykonany wczoraj czardasz parchovansky pozostanie mi pod powiekami na zawsze. Ale również inni wykonawcy znajdą miejsce w najlepszych wspomnieniach z tej edycji festiwalu. Na długo zapamiętam piękne tańce zespołu „Eraiki Dantza Taldea” z Kraju Basków, brawurową „Culebrę” grupy „Estampas de Mexico” i transowy taniec Tanura Egipcjan. Z wielkim uznaniem oglądałem też wczoraj taniec z gór Codra w wykonaniu zespołu z Rumunii, tańce szopskie młodych Serbów, tańce opoczyńskie wykonywane przez gospodarza Spotkań – Zespół Pieśni i Tańca „Lublin” im. Wandy Kaniorowej, czy Suitę rzeszowską polonijnego zespołu „Syrena” z Francji.

Odnotujmy też jeszcze jeden miły akcent tego finałowego koncertu. Było nim odznaczenie dyrektora „Kaniorowców”, Jana Twardowskiego, odznaką CIOFF za zasługi w utrwalaniu polskiego dziedzictwa kulturowego i popularyzacji w naszym kraju tradycji innych narodów.

XXX Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne dobiegły zatem końca. Występujący w nich artyści pozostawili w Lublinie bardzo dobre wrażenia, a miejmy nadzieję, że oni także dobrze będą wspominać nasze miasto. I – cóż – rozpoczynamy oczekiwanie na kolejną edycję festiwalu.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski