- Tereny tuż pod naszymi domami zarastają chwastami i nie są regularnie koszone. Co roku są też podpalane, a ogień dochodzi aż pod budynki mieszkalne. W tym roku zagrożona była m.in. posesja przy Różanej 22 - piszą mieszkańcy . -Zanim zainterweniowała straż pożarna ogień strawił nasze żywopłoty i nasadzenia w naszych ogródkach.
- Przez ciągłe podpalenia ponosimy wysokie straty - tłumaczy w innym piśmie skierowanym do wydziału gospodarki komunalnej pani Izabela, jedna z poszkodowanych. - W tym roku w moim ogródku pod balkonem spaliły się drzewa i krzewy.
Po każdym piśmie wysyłanym z prośbą o przeprowadzenie prac porządkowych trawy są koszone. Jak podkreślają urzędnicy robią to tylko jednorazowo, bo ograniczone środki finansowe nie pozwalają gminie na włączanie kolejnych terenów zielonych do tzw. stałego utrzymania.
- Trzeba to zmienić - uważa Zbigniew Ławniczak, radny miejski i jednocześnie działacz dzielnicowy, który złożył właśnie do prezydenta miasta interpelację w sprawie częstszego koszenia wąwozu. - Z koszeniem nie można czekać do wiosny. Trzeba to zrobić teraz dopóki nie spadł jeszcze śnieg. Później będzie już za późno i fala podpaleń zacznie się na nowo.
- Jeśli miasto nie wykosi jeszcze w tym roku traw, a kolejne pożary spalą nam nowe nasadzenia to będziemy domagać się odszkodowań - mówi Izabela Szymanek, jedna z mieszkanek ul. Różanej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?