Minister zaostrzy zasady przyjęć do publicznych przedszkoli

W tym momencie pierwszeństwo w naborze do przedszkoli (lub klas zerowych w szkołach podstawowych) mają dzieci 6-letnie, dzieci wychowywane przez rodzica samotnego, niepełnosprawnego lub te, które znajdują się w rodzinach zastępczych. Niestety, zdarza się, że samotni rodzice uciekają się do "kłamstwa przedszkolnego" (tak nazwano to zjawisko w internecie), specjalnie po to, aby ich pociecha dostała się do wybranej placówki.

- Po zakończonej rekrutacji, nieraz zdarzały się donosy na samotnych rodziców, których dziecko zakwalifikowało się do przedszkola. Zapewniano nas, że rodzice ci żyją w nieformalnym związku, mieszkają w tym samym domu i nie wychowują dziecka samotnie. Tylko co my niby mamy zrobić z tą wiedzą? - przyznaje Ewa Leń, dyrektor przedszkola nr 9 w Lublinie.

Przedszkola są zupełnie bezsilne wobec naciągaczy. Do tej pory od samotnych rodziców przy rekrutacji wymagano tylko dokumentu z Urzędu Stanu Cywilnego poświadczającego, że matka bądź ojciec jest stanu wolnego albo po rozwodzie.

- Dyrektorzy przedszkoli nie mają narzędzi, dzięki którym mogliby weryfikować prawdziwość danych zawartych w oświadczeniach rekrutacyjnych, bez ingerencji w życie prywatne rodziców. Poza tym, do tej pory w Lublinie żaden z dyrektorów nie podważył oficjalnie takich deklaracji - przyznaje Barbara Czołowska, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty UM Lublin.

Tajemnicą poliszynela jest również to, że pary specjalnie zwlekają z zalegalizowaniem związku, tylko po to, aby ich dziecko nie straciło swoich przywilejów. Walkę nieuczciwym rodzicom ma wytoczyć MEN. Ministerstwo wprowadzi niebawem odrębne przepisy dotyczące rekrutacji, które umożliwią gminom weryfikację i kontrolę danych przekazywanych przez rodziców. MEN nie zdradza na razie szczegółów zmian.

Co oferują przedszkola publiczne w Lublinie? Informator o przedszkolach dostaniesz z dzisiejszym, papierowym wydaniem Kuriera Lubelskiego.