- Od wielu miesięcy dochodzą do nas niepokojące informacje o sytuacji w Zakładach Azotowych w Puławach. Związkowcy alarmują nas o możliwych zwolnieniach pracowników, mówi się nawet o 500 osobach zagrożonych zwolnieniem – mówił podczas czwartkowego (20.04) posiedzenia Lubelskiego Zespołu Parlamentarnego Michał Krawczyk, poseł Platformy Obywatelskiej i zapowiedział, że zespół będzie się domagał zwołania nadzwyczajnego posiedzenia komisji aktywów państwowych w sprawie sytuacji w Zakładach Azotowych w Puławach.
Posłowie mają też wystąpić do Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie.
- Nikt z nas nie wyobraża sobie funkcjonowania i życia Puław oraz całego regionu bez Zakładów Azotowych. Dlatego lepiej rozwiązywać problemy kiedy one się pojawiają niż płakać nad tym co się może wydarzyć – tłumaczył poseł Krawczyk.
Podobnie uważa poseł Jan Łopata (PSL).
– Na bazie Azotów budowała się cała Lubelszczyzna i dalszego budowania historii Lubelszczyzny bez Azotów sobie nie wyobrażam – stwierdził polityk PSL.
- Teza o likwidacji zakładów jest absolutnie irracjonalna, nieznajdująca uzasadnienia ekonomicznego, społecznego, ani tym bardziej politycznego – ripostował wiceprezes spółki Jacek Janiszek.
Sławomir Wręga z Międzyzwiązkowego Komitetu Obrony Puław, który zrzesza siedem organizacji związkowych funkcjonujących w Zakładach Azotowych w Puławach przekonywał, że trudna sytuacja związana jest z „nieudanym eksperymentem konsolidacji wszystkich przedsiębiorstw wielkiej syntezy chemicznej”.
– On się nie powiódł, dlatego trzeba szybko to zakończyć, żeby ratować szeroko rozumiany interes społeczny – mówił Wręga, który nawiązał do konsolidacji Grupy Azoty z 2012 roku z centralą w Tarnowie.
Według Pawła Maja, prezydenta Puław, tamta decyzja spowodowała marginalizację puławskich Azotów.
- Mysz połknęła słonia i dziś obserwujemy odpływ linii produkcyjnych do innych zakładów – stwierdził Maj.
Podobnie sprawę widzi poseł Jakub Kulesza (Wolnościowcy).
- Jeżeli chcemy poprawić sytuację to musimy odebrać politykom możliwość drenowania Puław, czyli wyjść z tej grupy – mówił poseł Kulesza.
Wiceprezes Jacek Janiszek przypomniał, że konsolidacja była decyzją polityczną, która została podjęta w 2012 roku, czyli za rządów PO-PSL. I zauważył, że w styczniu 2007 r. została zaprezentowana koncepcja konsolidacji polskiej chemii z wiodącą rolą Zakładów Azotowych w Puławach.
- Jestem przekonany, że gdyby to zostało zrealizowane po 2007 roku bylibyśmy dzisiaj w zupełnie innym miejscu – stwierdził Jacek Janiszek.
Z kolei jak przekazała Julita Szaruta z Ministerstwa Aktywów Państwowych, zarząd spółki traktuje pracowników jako kluczowy kapitał firmy i jedno ze źródeł przewagi rynkowej.
- Od początku ograniczeń produkcyjnych zarząd nie planuje zwolnień, nie wstrzymuje wypłat wynagrodzeń i optymalizuje wykorzystanie kompetencji pracowników na niektórych instalacjach. Pomimo trudnego otoczenia i okresowych ograniczeń produkcji spółka utrzymuje zatrudnienie na stałym poziomie 3,6 tys. osób – poinformowała Julita Szaruta.
Średnia wynagrodzeń w Zakładach Azotowych w Puławach wynosi obecnie ponad 8,8 tys. zł.
- Wielka Sobota u prawosławnych. Święcili pokarmy w cerkwi przy ul. Ruskiej [ZDJĘCIA]
- Rezerwy Lecha pokonane. Motor już w strefie barażowej [ZDJĘCIA]
- Mały fiat, mercedes, a nawet syrenka. Lubelskie klasyki rozpoczęły sezon! [ZDJĘCIA]
- Napisały historię. Koszykarki AZS UMCS Lublin mistrzyniami Polski!
- Ludzie jako psy w Galerii Labirynt. Politycy PiS mówią o skandalu, ratusz umywa ręce
- Strażacki Lany Poniedziałek w Kazimierzu Dolnym zgromadził tłumy [ZDJĘCIA]
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?